Do starcia w Kołobrzegu nie doszło w weekend z powodu powołania Cezarego Polaka z Kotwicy do młodzieżowej reprezentacji. Drugoroczniak na szczeblu centralnym podjął beniaminka w środę i walczył o pozycję lidera. Zespół Macieja Bartoszka miał możliwość wykorzystania potknięcia KKS-u 1925 Kalisz w bezbramkowym meczu z Olimpią Elbląg.
Kotwica przeważała, ale w pierwszej połowie nie strzeliła gola. Duża w tym rola Mikołaja Smyłka, który odbił piłkę między innymi po strzałach Olafa Nowaka oraz Tomasza Kaczmarka. W jednej z sytuacji, po uderzeniu Sebastiana Murawskiego, gości uratował obrońca i wybił piłkę na korner.
Decydująca bramka na 1:0 dla kołobrzeżan padła w 61. minucie. Jonathan wybiegł sam na sam z Mikołajem Smyłkiem i pokonał bramkarza Stali. Cała sytuacja wynikła z ogromnego nieporozumieniem między Smyłkiem i kompanem z pola. Gościom z Podkarpacia pozostało ponad pół godziny na odpowiedź, ale przez całe spotkanie oddali zaledwie dwa uderzenia celne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Jeszcze dłużej trzeba było poczekać na gola w innym zaległym spotkaniu Sandecji Nowy Sącz z Chojniczanką. Do bramki trafili podopieczni Łukasza Surmy w 78. minucie. Po golu na 1:0 Kamila Słabego piłkarze Sandecji wydawali się być na prostej drodze do odniesienia zwycięstwa, mimo to nie utrzymali wyniku. Chojniczanka doprowadziła do remisu 1:1 uderzeniem Grzegorza Szymusika.
13. kolejka II ligi:
Kotwica Kołobrzeg - Stal Stalowa Wola 1:0 (0:0)
1:0 - Jonathan 61'
Sandecja Nowy Sącz - Chojniczanka 1:1 (0:0)
1:0 - Kamil Słaby 78'
1:1 - Grzegorz Szymusik 85'
Tabela II ligi:
Czytaj także: Pół godziny w Ekstraklasie i wystarczy. Wisła doczekała się Senegalczyka
Czytaj także: Hiszpański pomocnik w Miedzi Legnica. "Jest agresywny"