Michał Probierz ma za sobą pierwsze mecze w roli selekcjonera reprezentacji Polski. W spotkaniach z Wyspami Owczymi (2:0) i Mołdawią (1:1) w ramach eliminacji do Euro 2024 między słupkami stanął Wojciech Szczęsny.
Nowy trener Biało-Czerwonych już wcześniej zapowiedział, że ma swoją hierarchię wśród bramkarzy. Pierwszym wyborem jest wspomniany wyżej Wojciech Szczęsny. Następny na liście jest Łukasz Skorupski, a na trzecim miejscu Bartłomiej Drągowski.
To właśnie o Drągowskiego został zapytany Probierz podczas rozmowy z serwisem meczyki.pl. Dlaczego piłkarz włoskiej Spezii Calcio jest dla nowego selekcjonera trzecim wyborem?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
- Dlatego, że to jest ustalone z Andrzejem Dawidziukiem [trenerem bramkarzy - przyp. red.]. Z bramkarzem mamy tak naprawdę najmniejszy problem. Jeżeli jest jakaś struktura, która pasuje, to ona nagle się nie odwróci - wyznał Probierz.
Dziennikarz Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl poprosił wówczas trenera o wyjaśnienie pewnej kwestii. Opinia publiczna mówi, że agentem Drągowskiego jest bratanek Cezarego Kuleszy (prezesa PZPN) i dlatego ten bramkarz musi być w kadrze.
- Jest sytuacja, którą cały czas obserwuję. Była struktura taka w reprezentacji bardzo długo i nie ma zamiaru tego zmieniać, bo z bramkarzem naprawdę nie mamy problemów - stwierdził Probierz.
Po październikowych spotkaniach sytuacja w tabeli grupy E jest bardzo interesująca. Na czele jest Albania (13 pkt), a za jej plecami plasują się reprezentacje Czech (11 pkt), Polski (10 pkt) i Mołdawii (9 pkt). Biało-Czerwoni rozegrali jednak o jeden mecz więcej od najgroźniejszych rywali. Bezpośredni awans na Euro 2024 wywalczą dwie najlepsze ekipy.
Czytaj także:
"Irytował mnie". Ekspert wziął na celownik kapitana kadry
"Hamulcowy drużyny". Kadrowicz zmiażdżony po tym, co zrobił z Mołdawią