Cracovia w nietypowej roli. Na wyjeździe, a jednak u siebie

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jacek Zieliński
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jacek Zieliński

Przed Cracovią wyjazdowy mecz na własnym boisku. W sobotę "Pasy" zagrają w roli gościa z Puszczą Niepołomice, która swoje spotkania rozgrywa w Krakowie.

Życie kibica Cracovii nie jest w ostatnim czasie zbyt przyjemne. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę mecze na własnym boisku. Najpierw 1:5 z Pogonią Szczecin, a przed przerwą reprezentacyjną 2:4 z Jagiellonią Białystok. Były też spore męczarnie w wyjazdowym spotkaniu z Górnikiem Łęczna w Pucharze Polski, choć wtedy udało się wygrać 4:3 po błędach bramkarza rywali.

- Po nieszczęsnym meczu z Jagiellonią mieliśmy dwa tygodnie na pracę. Myślę, że maksymalnie wykorzystaliśmy ten czas - mówił trener Jacek Zieliński na konferencji prasowej.

- Spędza mi to sen z powiek, bo jest to rzecz niespotykana podczas mojej prawie dwuletniej pracy w Cracovii. Nigdy nie traciliśmy tylu bramek, a nagle się posypały. Szczerze mówiąc dużo tych goli strzelamy sobie sami. Mimo wszystko mam nadzieję, że wyciągnęliśmy z tego wnioski i pierwsze efekty będą widoczne w sobotę - przyznał szkoleniowiec "Pasów".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi

Przed Cracovią dość nietypowy mecz. Teoretycznie wyjazdowy z Puszczą Niepołomice, w praktyce zostanie rozegrany na stadionie Cracovii. - Według regulaminu gramy na wyjeździe, ale wiadomo, że większość ludzi na stadionie będzie za nami. Liczymy na ich pomoc, ale my ze swojej strony też musimy dać maksimum. Mamy dużo do odrobienia w oczach kibiców i musimy zacząć to robić już w sobotę - powiedział Zieliński.

- Będziemy się przebierać w swojej szatni, a czy będziemy na swojej ławce, czy tej dla gości, nie ma to większego znaczenia - dodał.

Puszcza jest bardzo niewdzięcznym przeciwnikiem ze względu na swój specyficzny styl gry. Nie jest to - mówiąc delikatnie - futbol ładny dla oka.

- Pracę trenera Tomasza Tułacza oceniam bardzo pozytywnie. Puszcza to beniaminek, co się zowie. Ruch i ŁKS grały latami w Ekstraklasie, natomiast Puszcza jest w niej po raz pierwszy. Boryka się ze swoimi problemami, grają na naszym stadionie, dobrze się tu czują, natomiast mimo wszystko nie jest to gra w Niepołomicach. Tym bardziej trzeba docenić ich wyniki. To solidny zespół, potrafiący w stu proc. wykorzystać swoje atuty. Musimy przygotować się na walkę i nietuzinkowe i oryginalne stałe fragmenty gry - podkreśla trener Zieliński.

A jeśli chodzi o sprawy taktyczno-personalne, to trener nie chciał zdradzić czy dojdzie np. do zmiany bramkarza. - Najłatwiej byłoby zrobić zmianę w bramce i powiedzieć, że zawalił Sebastian Madejski. To byłoby znaczne uproszczenie sprawy - podsumował Zieliński.

Początek meczu Puszcza Niepołomice - Cracovia w sobotę o godz. 15.

CZYTAJ TAKŻE:
Piotr Stokowiec poprowadzi ŁKS po raz pierwszy. "Żeby wygrać w totka, trzeba puścić los"
Gustafsson i Vuković zgodni: Nie można być zadowolonym

Komentarze (0)