FC Barcelona w niedzielę 22 października podejmie w ramach 10. kolejki La Liga Athletic Bilbao. To ostatni ligowy sprawdzian przed nadchodzącym El Clasico, czyli starciem z Realem Madryt. Tę konfrontację hiszpańskich potentatów zaplanowano bowiem na sobotę 28 października.
Tymczasem już wiadomo, że z Athletic nie będzie w stanie zagrać polski snajper Robert Lewandowski. Przypomnijmy, że "Lewy" doznał urazu w meczu z FC Porto i z powodu problemów zdrowotnych nie wziął udziału w zgrupowaniu i ostatnich dwóch spotkaniach reprezentacji Polski.
Kolejny test FC Barcelony
FC Barcelona musiała radzić sobie bez Polaka już w meczu z Granadą, zremisowanym 2:2. Teraz czeka ją kolejny test.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
- Lewandowski nie zagra z Athletic, podobnie jak nie wystąpi później przeciwko Szachtarowi Donieck w Lidze Mistrzów. W klubie żywią nadzieję, że będzie gotów na wielkie El Clasico, czyli starcie z Realem Madryt - zaznacza w rozmowie z WP SportoweFakty dziennikarz katalońskiego Diario Sport Sergi de Juan. - Sam Lewandowski też podkreślał, że jego rekonwalescencja przebiega dobrze, ale zastrzegał, iż nie zamierza niczego wymuszać, jeśli nie będzie w stu procentach gotów. Nie będzie wtedy forsował powrotu - dodaje.
Szkoleniowiec Blaugrany Xavi Hernandez nie ma zbyt wielu opcji wyboru, jeśli chodzi o zastępstwo dla "Lewego".
- Pod nieobecność Lewandowskiego Barca postawi na Ferrana Torresa w napadzie. To zawodnik bardziej mobilny niż "Lewy", bardziej skłonny do tego, by schodzić niżej po piłkę. Ferran najpewniej będzie się bardziej przemieszczał w strefie ataku, może schodzić na skrzydła w niektórych momentach spotkań. Jednocześnie jest jednak mniej bramkostrzelny niż Lewandowski - zastrzega De Juan.
"Lewy" nie jest maszyną
Czy ostatnia kontuzja Lewandowskiego była dla działu sportowego Blaugrany swoistym sygnałem, że "Lewy" nie jest maszyną, i że muszą intensywniej myśleć o kolejnym napastniku?
- To prawda, że w katalońskim klubie są świadomi, że Lewandowski potrzebuje zmiennika, kogoś kto dałby mu czasem szansę odpoczynku. Niezależnie bowiem od tego, że Polak bardzo o siebie dba, jest jednak w takim wieku, w jakim jest - przyznaje De Juan. - Dlatego będą chcieli w styczniu ściągnąć Vitora Roque - zaznacza.
Zastrzega jednak, że to nie jest tak, by wiek Lewandowskiego miałby być jakimś problemem. Polak w sierpniu skończył 35 lat. - Nie powiedziałbym, że teraz się więcej mówi o metryce w przypadku Lewandowskiego. Raczej o tym, że potrzebuje odpoczynku w niektórych meczach. To jednak nie tylko z racji wieku, ale też nagromadzenia minut spędzonych na boisku. Wszyscy czasem potrzebują oddechu, przy tak napiętym terminarzu - wskazuje dziennikarz.
I dodaje: - Pamiętajmy, że np. Pedri, Frenkie de Jong czy Ronald Araujo też doznają urazów, a przecież są graczami stosunkowo młodymi - kończy.
Justyna Krupa, WP SportoweFakty
Nowy idol kibiców Wisły Kraków. "To zaszczyt"
Real Madryt stracił punkty w Sewilli!