Napoli uśpiło rywala. Zdecydował jeden błysk

PAP/EPA / Clemens Bilan / Mecz Ligi Mistrzów: Union Berlin - SSC Napoli
PAP/EPA / Clemens Bilan / Mecz Ligi Mistrzów: Union Berlin - SSC Napoli

Ponury, deszczowy wieczór w Berlinie. W oglądaniu meczu Unionu z Napoli nie pomagała bezbarwna gra zespołu Piotra Zielińskiego. Azzurri znaleźli jednak sposób na przeprowadzenie jednego, decydującego ataku na miarę zwycięstwa 1:0 w Lidze Mistrzów.

Po porażce 2:3 z Realem Madryt piłkarze SSC Napoli znaleźli się poza miejscami premiowanymi awansem do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Poprawić sytuację chcieli we wtorek na Olimpiastadionie w Berlinie. Mistrzowie Włoch odwiedzili zbierający doświadczenia w elicie Union. Jak dotąd zespołowi z Bundesligi nie udało się zapunktować w grupie.

Union rozpoczął mecz całkiem odważnie, był niesiony do ataku dopingiem 60 tysięcy kibiców na trybunach. Drużyna ze stolicy Niemiec znajdowała się przy piłce na połowie Napoli i postraszyła Alexa Mereta strzałem Diogo Leite po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

W 24. minucie na trybunach podniosła się wrzawa po strzale z bliska do bramki Napoli. Akcja Davida Datro Fofany była efektowna, ponieważ poradził sobie z dwoma obrońcami oraz bramkarzem, a następnie wyłożył piłkę Sheraldo Beckerowi. Problem w tym, że znalazł się na spalonym na wczesnym etapie ataku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!

Napoli pokazało mało ciekawego. Piotr Zieliński i spółka z czasem przenieśli grę także na połowę Unionu, jednak nie wydarzyło się tam nic konkretnego. Pojedyncze zrywy Giovanniego Di Lorenzo czy Chwiczy Kwaracchelii nie robiły wrażenia na gospodarzach. Nie błyszczał również Giacomo Raspadori, który zastępował w jedenastce kontuzjowanego Victora Osimhena.

Pierwsza połowa skończyła się remisem 0:0 i bardziej zadowoleni byli goście z Neapolu, skoro nie potrafili nawet oddać strzału celnego. Union zasłużył na więcej, ale nie wykorzystał swoich sytuacji podbramkowych.

Już w przerwie Rudi Garcia wprowadził Eljifa Elmasa za Jensa-Lysa Cajuste. Trudno było dziwić się decyzji Francuza, skoro jego podopieczni snuli się po berlińskim boisku w pierwszej części meczu.

Drużyna Zielińskiego nieco przyspieszyła, ale nie było też powodu do rozpływania się nad jej futbolem po zmianie stron. W 65. minucie Napoli "wymęczyło" jednak gola na 1:0 na przekór problemom. Chwicza Kwaracchelia zdobył piłkę blisko pola karnego i w swoim stylu ruszył z nią do linii bramkowej. Akcja indywidualna zakończyła się podaniem do Giacomo Raspadorego, a ten huknął bez przyjęcia przy bliższym słupku.

Jeden strzał celny wystarczył Napoli do zdobycia gola i planem minimum podopiecznych Garcii było utrzymanie zaliczki do końca. Union miał jedną szansę na wyrównanie, ale trudno mu było pozbierać się po niespodziewanym golu. Robin Knoche główkował niecelnie i faworyt zabrał ważny komplet punktów do Neapolu.

1.FC Union Berlin - SSC Napoli 0:1 (0:0)
0:1 - Giacomo Raspadori 65'

Składy:

Union: Frederik Ronnow - Robin Knoche, Diogo Leite, Danilho Doekhi (79' Lucas Tousart) - Christopher Trimmel, Janik Haberer (79' Kevin Volland), Rani Khedira (70' Alex Kral), Brenden Aaronson (70' Aissa Laidouni), Robin Gosens - Sheraldo Becker, David Datro Fofana (70' Kevin Behrens)

Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Amir Rrahmani, Natan, Mario Rui (71' Mathias Olivera) - Jens-Lys Cajuste (46' Eljif Elmas), Stanislav Lobotka, Piotr Zieliński - Matteo Politano (81' Jesper Lindstroem), Giacomo Raspadori (70' Giovanni Simeone), Chwicza Kwaracchelia (88' Leo Ostigard)

Żółte kartki: Trimmel, Haberer, Gosens (Union) oraz Rrahmani (Napoli)

Sędzia: Irfan Peljto (Bośnia i Hercegowina)

Tabela grupy C:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Real Madryt 6 6 0 0 16:7 18
2 SSC Napoli 6 3 1 2 10:9 10
3 SC Braga 6 1 1 4 6:12 4
4 1.FC Union Berlin 6 0 2 4 6:10 2

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Komentarze (0)