Zespół Liverpoolu FC jest jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w tej edycji Ligi Europy. Po trzech kolejkach The Reds mają na swoim koncie komplet 9 punktów i aż dziesięć strzelonych goli. Pięć z nich zdobyli w starciu z Toulouse FC. To był kolejny świetny mecz w wykonaniu podopiecznych Juergena Kloppa.
Radość z przekonującej wygranej była wielka, choć nie wszyscy byli do końca zadowoleni. Tak było w przypadku Darwina Nuneza, który w 65. minucie pokazał swoje niewiarygodne umiejętności dryblerskie.
Nunez dopadł do świetnie zagranej piłki, z łatwością minął obrońcę rywali, a następnie ograł bramkarza. Co mu zostało? Wpakować piłkę do pustej bramki. Piłkarz Liverpoolu uderzył w jej kierunku, ale trafił w słupek. Całą sytuację można zobaczyć poniżej.
24-letni Urugwajczyk tylko złapał się za głowę. Z niedowierzaniem patrzył na to, co dzieje się dalej na boisku. A działo się. Z gola cieszył się Ryan Gravenberch, który zgarnął futbolówkę, ograł bramkarza i strzelił przy słupku.
Był to gol na 4:1. Liverpool łącznie wygrał 5:1. Oprócz Gravenbercha do siatki rywali trafiali Diogo Jota, Wataru Endo, Mohamed Salah oraz Darwin Nunez.
Czytaj także:
Oszaleli. Turek ujawnia, jak na ulicach traktowany jest Polak
8. minuta i czerwona kartka! Brutalny faul na piłkarzu Rakowa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi