Co to był za mecz! Po analizie VAR dwukrotnie anulowano gole strzelone przez Moise Keana dla Juventusu FC. Stara Dama do końca atakowała i robiła wszystko, by odnieść zwycięstwo. To udało się dopiero w siódmej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy. Do siatki rywali trafił wtedy Andrea Cambiaso.
Całe spotkanie rozegrał Wojciech Szczęsny, który zachował czyste konto. W 82. minucie na boisku pojawił się za to Arkadiusz Milik. Polscy piłkarze mogli liczyć na wsparcie z trybun swoich ukochanych.
Zarówno Marina Łuczenko-Szczęsna, jak i Agata Sieramska opublikowały w mediach społecznościowych posty, w których poinformowały, że są obecne na stadionie Juventusu. Obie doskonale się bawiły.
"Do końca" - napisała Sieramska, mając na myśli walkę Juventusu do ostatniej minuty o wygraną. Z kolei Marina Łuczenko opublikowała nagranie z trybun, gdzie przebywała w towarzystwie synka Liama.
Po sobotnich meczach Juventus jest liderem Serie A. Ma na swoim koncie 23 punkty, o jeden więcej niż drugi Inter Mediolan. Zespół ten rozegrał jednak o jedno spotkanie mniej.
Czytaj także:
Dramat Barcelony w El Clasico. Stadion zamarł
Krychowiak bohaterem. Pierwszy taki występ w tym sezonie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor futbolu pokazał klasę. Tak zachował się po porażce