W 10. kolejce Serie A Inter Mediolan pokonał AS Romę 1:0. Jedyną bramkę zdobył w 81. minucie Marcus Thuram, wykorzystując podanie Federico Dimarco.
Na boisku nie było już wówczas Nicoli Zalewskiego, który w 74. minucie został zmieniony przez Zekiego Celika. Występujący na pozycji lewego wahadłowego Polak przez prawie pięć kwadransów toczył pojedynki z Denzelem Dumfriesem.
Niestety dla Polaka górą zwykle wychodził z nich Holender. Włoskie media oceniły Zalewskiego zgodnie, przyznając mu notę 5 (w skali 1-10). Była to najgorsza ocena w rzymskim zespole.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
"Dumfries sprawił, że to był zły wieczór dla Zalewskiego. Cały czas go 'namierzał', a raz nawet go przeskoczył" - czytamy na portalu calciomercato.com. "Nicola próbował przeciwstawić się fali Dumfriesa, ale zawsze kończył z głową pod wodą. W pierwszej połowie był w Romie tym, który znajdował się w największym niebezpieczeństwie" - to ocena portalu forzaroma.info.
Inne tytuły podkreślają cierpienie Zalewskiego. "Po emocjonującym początku w wykonaniu Dumfriesa cierpiał przez resztę spotkania" - czytamy na tuttomercatoweb.com. "Strasznie cierpiał, mając po swojej stronie niewygodnego i sprawnego klienta, jakim jest Dumfries" - komentuje eurosport.it.
Wymowna była ocena dla zmiennika Zalewskiego, wyższa od tej dla Polaka. Włoski Eurosport przyznał Celikowi 5,5 - za nieco ponad kwadrans spędzony na boisku.
Przypomnijmy, że dla Zalewskiego - po, jak się okazało, niesłusznych oskarżeniach w aferze bukmacherskiej (więcej TUTAJ>>) - był to drugi mecz z rzędu w podstawowej jedenastce Romy. Wcześniej reprezentant Polski zagrał w spotkaniu Ligi Europy ze Slavią Praga.
W meczu z Interem na najwyższą ocenę w drużynie Jose Mourinho zapracował bramkarz Rui Patricio. Dziennikarze włoskich portali i gazet przyznali mu 6,5.
Czytaj także: Niszczycielski start AS Romy. Powrót Nicoli Zalewskiego