Ofensywa transferowa Chelsea? Czterech piłkarzy obserwowanych

PAP/EPA / TOLGA AKMEN / Na pierwszym planie zdjęcia: Mauricio Pochettino, trener Chelsea
PAP/EPA / TOLGA AKMEN / Na pierwszym planie zdjęcia: Mauricio Pochettino, trener Chelsea

Aż czterech bramkarzy znalazło się na radarze Chelsea Londyn. Dwóch z nich na co dzień reprezentuje barwy klubów z La Liga.

Chelsea nie chce tracić czasu i rozpoczęła intensywne przygotowania do okienka transferowego. Jak podaje dziennikarz "90min" Graeme Bailey, skauci londyńskiego klubu w październiku rozpoczęli obserwację aż czterech dość głośnych nazwisk.

Na ich radarze znalazły się gwiazdy La Liga: Giorgi Mamardaszwili (Valencia CF) oraz Unai Simon (Athletic Bilbao). W minionej kolejce kluby obu bramkarzy zmierzyły się w bezpośrednim starciu. A z tego skorzystali przedstawiciele "The Blues", którzy przyglądali się ich grze z trybun.

Pojedynek zakończył się remisem 2:2. Oprócz różnicy wieku (Simon jest trzy lata starszy od Mamardaszviliego) bramkarzy dzieli niewiele. Obaj są pierwszymi wyborami swoich trenerów, grając dotąd we wszystkich ligowych spotkaniach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Jednak to niejedyni golkiperzy, których obserwują londyńczycy. Gigant przygląda się także Aaronowi Ramsdale'owi. Jego sytuacja w Arsenalu nie należy do wesołych, co może mieć swój finał w odejściu Anglika, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Ostatnim nazwiskiem na liście monitorowanych bramkarzy przez Chelsea jest Diogo Costa. 24-latek to wychowanek FC Porto. Golkiper zagrał w tym sezonie łącznie 13 spotkań, jednak jedynie trzykrotnie zachował czyste konto, czyli tyle samo co Mamardaszvili.

Nie zmienia to jednak faktu, że jest najwyżej wycenianym zawodnikiem ze wszystkich wymienionych. Według "TransferMarkt", wart jest co najmniej 45 mln euro. Dla porównania, na papierze najtańszą opcją jest Simon, którego wycena opiewa na 25 mln.

Leo Messi: Lewandowski z Barceloną mogą wygrać Ligę Mistrzów
Real Madryt wkracza do akcji. Na radarze pomocnik Manchesteru City

Komentarze (0)