W połowie października rozegrany został XVIII Agrobex Memoriał Arkadiusza Gołasia. Jak co roku samą imprezę zorganizowała fundacja zmarłego siatkarza przy wsparciu sponsorów.
Oprócz samych spotkań w Zalasewie, jak co roku, odbyły się aukcje charytatywne. Tym razem podczas imprezy zbierano środki na leczenie Wiktorii Nawrot i Amelii Łosiak.
Wzięli w nich udział nawet siatkarze. M.in. Dawid Konarski z PGE GiEK Skry Bełchatów wylicytował koszulkę meczową Berlin Recycling Volley z podpisami zawodników oraz album Piękno Siatkówki i postanowił jedynie wpłacić kwotę. Gadżety trafiły w ręce osoby z drugą najwyższą ofertą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu
Z kolei Andrzej Wrona najpierw wystawił na licytację swoją koszulkę, a następnie sam walczył o wygranie aukcji charytatywnej. Wszystko po to, by zgarnąć przedmiot, który wcześniej należał do Bartosza Kurka.
Mowa o koszulce meczowej z jego japońskiego klubu Wolfdogs Nagoya. To właśnie dzięki niej padł rekord licytacji, bo prezes jednej z firm, który sponsorował wydarzenie zaoferował aż 16 tysięcy złotych. Z kolei środkowy Projektu Warszawa musiał zadowolić się jedynie... czekoladą.
"Dziękuje bardzo za hojność, wsparcie dobrych ludzi i szczytnego celu. Bardzo się cieszę, że koszulka trafiła w tak znakomite ręce przy najbliższej okazji podziękuję osobiście" - napisał w relacji na swoim oficjalnym koncie na Instagramie Kurek.
"Mam nadzieję, że walczyłeś dzielnie" - oznaczył i zwrócił się do walczącego o koszulkę Wronę reprezentant Polski.
Przeczytaj także:
Na takie wieści czekali kibice. "Jest realna szansa"
Nowe doniesienia nt. pracy Vitala Heynena