Ostatnie miejsce w tabeli Eredivisie nie jest jedynym problemem Ajaxu w ostatnich tygodniach. Przypomnijmy, że dopiero co zespół objął nowy trener (---> więcej TUTAJ), a ponadto klub został ukarany przez holenderską federację.
To pokłosie zachowania kibiców podczas meczu z Feyenoordem Rotterdam, który odbył się 24 września. A w zasadzie rozpoczął się, ale nie zakończył w tym terminie.
Przypomnijmy, że część ludzi ubranych w koszulki Ajaxu (bo trudno definiować ich jako kibiców) odpaliło, a następnie rzuciło na murawę sporo środków pirotechnicznych, co doprowadziło do przerwania meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: akcja-marzenie! Mbappe dostał brawa od kolegi
Wydawało się, że sytuacja została opanowana. Wznowiono spotkanie, dobiegła końca pierwsza połowa, jednak po przerwie scenariusz się powtórzył. Race ponownie wylądowały na płycie boiska i sędzia postanowił gwizdnąć po raz ostatni. Mecz został dokończony w innym terminie (już przy pustych trybunach).
W środę (1 listopada) Ajax poinformował o sankcjach, jakie otrzymał od federacji. Mowa o grzywnie w wysokości 25 tys. euro, ponadto część trybuny południowej będzie zamknięta przy okazji ligowego meczu z SBV Vitesse (25.11). Kibice posiadający karnet na tę część trybun nie będą mogli uczestniczyć w wydarzeniu.
Klub z Amsterdamu stanowczo potępił zachowanie kibiców. Co więcej, do tej pory zidentyfikował ponad pięćdziesiąt osób zamieszanych w wyżej wymienione incydenty.
CZYTAJ TAKŻE:
Kapitalne wieści ws. "Lewego". Hiszpanie informują
Buffon zobaczył Polaka. Od razu wypalił