Francuski obrońca zaatakował trenera. Teraz rozwiązał kontrakt z klubem
Ostatnio sportowe media we Francji obiegła informacja, że Mamadou Sakho zaatakował trenera swojego zespołu po jednym z treningów. Konflikt okazał się na tyle poważny, że doświadczony obrońca rozwiązał kontrakt z Montpellier.
Latem 2021 roku podpisał kontrakt z Montpellier. Umowa jednak właśnie została zerwana wskutek incydentu, do którego doszło z udziałem 33-latka po jednym z treningów.
Podczas zajęć piłkarz był szczególnie poddenerwowany reakcją szkoleniowca, Michela Der Zakariana, który zlekceważył ostre wejście jednego z zawodników w Sakho. Francuski obrońca wściekły udał się do szatni, lecz to, co w kraju urosło do miana skandalu, miało się dopiero wydarzyć.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszankaJak relacjonowało "L'Equipe", po zakończeniu treningu Der Zakarian określił zachowanie Sakho jako "płaczliwe", na co zawodnik zareagował w wyjątkowo agresywny sposób - zaatakował trenera i powalił go na ziemię.
Nie upłynęło wiele czasu od feralnego incydentu, a obie strony przekazały informację o zakończeniu współpracy. Sakho wystosował oświadczenie w swoich mediach społecznościowych, w którym odniósł się do sytuacji.
"Zrzekam się wzięcia pełnej odpowiedzialnej odpowiedzialności za to, co wydarzyło się w centrum treningowym. Z dniem 2 listopada postanowiłem zakończyć współpracę z klubem Montpellier" - poinformował Sakho.
"Spotkaliśmy się jako mężczyźni, rozstajemy się jako mężczyźni. Szczęśliwego końca sezonu" - zakończył swój wpis francuski piłkarz.
Mamadou Sakho rozegrał łącznie 49 spotkań w barwach Montpellier. W bieżącym sezonie zanotował zaledwie jeden występ na boiskach Ligue 1.
Zobacz też:
Zakończy karierę? Szykuje się potężna kara dla Paula Pogby
Drastyczna obniżka pensji Mbappe. Tyle straci na transferze
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)