W ostatnich miesiącach Szymon Marciniak podbił serca polskich kibiców. W jednym sezonie poprowadził zarówno finał mistrzostw świata, jak i Ligi Mistrzów. Był dopiero drugą taką osobą w historii.
Marciniak i jego zespół zbierają pozytywne opinie także wśród piłkarzy. Nic więc dziwnego, że spotkało ich kolejne wyróżnienie. Polacy poprowadzą mecze na Klubowych Mistrzostwach Świata, które odbędą się w Arabii Saudyjskiej w dniach 12-22 grudnia.
Marciniak pojedzie na turniej wraz ze swoimi asystentami: Tomaszem Listkiewiczem oraz Adamem Kupsikiem. A arbitrem VAR będzie Tomasz Kwiatkowski. W rozmowie ze sport.tvp.pl Marciniak opowiedział o swoich dalszych planach na przyszłość. Wyróżnił jeden turniej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: te sceny szokują. Zobacz, co piłkarz zrobił sędziemu
- Powolutku dobijamy do brzegu. Zdaje się, że wszystkie wielkie turnieje będę miał odhaczone. Oczywiście przyszły rok będzie bardzo ważny, bo będziemy mieć Euro 2024. Nie ukrywam, że ze swoim zespołem chcielibyśmy być w dobrej dyspozycji i kto wie? Może poprowadzić kolejny finał? - powiedział nasz sędzia.
W przyszłym roku oprócz mistrzostw Europy odbędą się jeszcze igrzyska olimpijskie. W świecie piłkarskim to jednak zdecydowanie mniej ważna impreza niż mistrzostwa Europy, mistrzostwa świata czy nawet Liga Narodów. Wszystko dlatego, że występują tam głównie młodzi piłkarze.
Jak zaznacza Marciniak, wciąż nie jest pewny tego czy posędziuje w Paryżu. - Nie ukrywam jednak, że w CV go nie mam, więc miło byłoby go sobie wpisać. Na końcu ta lista będzie wyglądała bardzo okazale. Z tego będę się cieszył i będę to doceniał za parę ładnych lat - dodał arbiter.
Czytaj więcej:
Podcięte skrzydła Bielika. Zniknął z radarów