Już we wtorek FC Barcelona mogła zapewnić sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W najmniej spodziewanym momencie zawodnicy Xaviego zaliczyli wpadkę, przegrywając 0:1 z Szachtarem Donieck.
Ukraińcy mogli świętować po trafieniu Danyło Sikana, a wśród fanów "Blaugrany" zapanowała konsternacja. Po wstydliwym potknięciu w europejskich rozgrywkach głos postanowił zabrać Oriol Romeu.
- Ciężka porażka. Chcieliśmy awansować. Nie było to możliwe. Musimy się poprawić, dawać naszym przeciwnikom mniej opcji i szukać rozwiązań, bo to nas kosztuje. Dobrze zamykali się z tyłu i jest to dla nas trudne. Udało im się strzelić gola w pierwszej połowie i to dodało im skrzydeł - mówił pomocnik, cytowany przez "Markę".
Obrońcy Szachtara zdołali zneutralizować Roberta Lewandowskiego i spółkę. FC Barcelona zanotowała pierwszy przegrany mecz w tej edycji Ligi Mistrzów i na awans będzie musiała jeszcze poczekać.
- Jest ciężko, ale musimy się pozbierać. Każda porażka jest ostrzeżeniem. Musimy być samokrytyczni i zobaczyć, co zrobiliśmy źle, żeby szybko to poprawić - tłumaczył Romeu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił
Czytaj więcej:
Słaby mecz Lewandowskiego. Hiszpanie nie mieli litości
Jak on to zrobił?! Cudowna przewrotka w Lidze Mistrzów [WIDEO]