[tag=7755]
Reprezentacja Polski[/tag] ma za sobą pierwsze dwa mecze, w których selekcjonerem był Michał Probierz. Po niespodziewanej porażce Czechów z Albanią, losy bezpośredniego awansu na Euro 2024 Biało-Czerwoni znów mieli w swoich rękach.
Podopieczni Probierza nie wykorzystali jednak szansy i u siebie tylko zremisowali z Mołdawią 1:1. Tym samym nawet zwycięstwo w listopadowym meczu z Czechami nie zagwarantuje im bezpośredniego awansu do mistrzostw Europy. Muszą jeszcze liczyć na porażkę u siebie Czechów z Mołdawią...
Taki scenariusz jest mało prawdopodobny, ale można było go uniknąć. Dariusz Dziekanowski nie ukrywa rozczarowania postawą drużyny i Michała Probierza, którzy nie wykorzystali takiej szansy i na PGE Narodowym stracili punkty z Mołdawią.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi dla WP o Barcelonie z Lewandowskim: To świetna mieszanka
- To spotkanie było fatalne w naszym wykonaniu. (...) OK, nie jest łatwo, w drużynie zachodzą zmiany, ale nawet to nie tłumaczy trenera - podkreślił były reprezentant Polski w wywiadzie dla Polsatu Sport.
Dziekanowski ma zastrzeżenia między innymi do decyzji personalnych trenera Probierza. Zwrócił uwagę na powołanie i wystawienie na środku obrony Patryka Pedy, który na co dzień gra na trzecim poziomie rozgrywek we Włoszech.
- Selekcjoner nie powinien powoływać zawodników spoza najwyższych klas rozgrywkowych w danym kraju, ani takich, którzy w swych klubach grają ogony. Tymczasem Michał Probierz stawia na zawodnika, który gra o dwie klasy niżej w stosunku do Seria A - podkreślił 63-krotny reprezentant Polski.
W wywiadzie dla Polsatu Sport Dariusz Dziekanowski skrytykował jednak nie tylko Michała Probierza. Były piłkarz nie ma też dobrej opinii o prezesie PZPN Cezarym Kuleszy.
- Dla mnie to jest w ogóle niezrozumiałe, co on mówi i co on robi. Jego rządy to jedna wielka niewiadoma. Prezes Kulesza jest twarzą wyników, jakie ostatnio osiąga nasza reprezentacja - zwrócił uwagę.
Z Czechami, w ramach eliminacji ME 2024, reprezentacja Polski zagra w piątek 17 listopada o godz. 20:45. Mecz odbędzie się na PGE Narodowym.
Czytaj także:
Zobacz reakcję Roberta Lewandowskiego po ostatnim gwizdku sędziego
Tak źle nie było od ponad dekady. Hiszpanie prześwietlili Lewandowskiego