Wielka szansa Warty Poznań. To może być przełom w całej rundzie

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Warty Poznań

Warta - Puszcza to mecz, w którym oba zespoły liczą na przełom. W lepszej sytuacji są jednak poznaniacy i chcą pójść za ciosem robiąc coś, co dotąd nie było u nich regułą.

Dzięki dobrym wynikom w poprzednich spotkaniach (dwa zwycięstwa i dwa remisy w czterech kolejkach), ekipa Dawida Szulczka odskoczyła od strefy spadkowej. Jeśli znów wygra, oddali się od beniaminków na odległość co najmniej 10 pkt., a to na obecnym etapie sezonu byłaby już przepaść.

- Niezależnie od rezultatu najbliższego starcia, i tak trzeba będzie punktować dalej. Zwycięstwo pozwoli nam wykonać kolejny krok do realizacji głównego celu, lecz potem musimy jeszcze co najmniej podwoić dorobek - zaznaczył trener zielonych.

Ostatnio poznaniacy zagrali bardzo defensywnie, mimo to dowieźli skromne prowadzenie do końca i pokonali na wyjeździe Widzew Łódź 1:0. Po ostatnim gwizdku sędziego krytykowano ich za styl, lecz Szulczek wskazuje na niekorzystne okoliczności.

- Gdyby nagle nie wypadli nam ze składu Dimitrios Stavropoulus i Miguel Luis, to jestem przekonany, że spotkanie wyglądałoby w naszym wykonaniu lepiej. Musieliśmy się mierzyć z problemami, które mieliśmy nie tylko wcześniej, ale także na rozgrzewce i w trakcie - oznajmił.

Teraz powinno być nieco łatwiej, bo w Warcie nadeszła mała kadrowa odwilż, a rywal w potyczkach wyjazdowych zdobył w obecnym sezonie zaledwie jeden punkt. Wydaje się, że to idealny moment, by ekipa ze stolicy Wielkopolski wygrała domowe spotkanie, a na taki triumf czeka od lipca.

- Chciałbym przede wszystkim, żeby moja drużyna przejęła inicjatywę na boisku i pokazała, że ma znacznie większe doświadczenie w ekstraklasie - dodał Szulczek.

Beniaminkowie mają w trwającej edycji potężne problemy i w komplecie znajdują się w strefie spadkowej. - Gdy my graliśmy w Pucharze Polski ze Stalą Brzeg, mieliśmy mnóstwo sytuacji, dużo strzałów i prowadziliśmy grę. Pokazaliśmy, że Warta może tak grać, ale trzeba pamiętać, że rywal był mniej wymagający. Podobne odczucia mogą mieć beniaminkowie po awansie - stwierdził Szulczek.

- Teraz te drużyny mierzą się z mocniejszymi przeciwnikami, reagującymi szybciej niż I-ligowcy, lepiej zorganizowanymi, posiadającymi większą jakość. My po letnich zmianach kadrowych mieliśmy w zasadzie podobne kłopoty. W ekstraklasie otoczenie jest po prostu trudniejsze i trzeba umieć się do tego przystosować - zakończył.

Mecz 15. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań - Puszcza Niepołomice odbędzie się w piątek o godz. 18.00 na stadionie Respect Energy w Grodzisku Wlkp.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki

Komentarze (0)