Po kartkowych absencjach do dyspozycji trenera Dawida Szulczka będą już Mateusz Kupczak, Maciej Żurawski i Dario Vizinger. W porównaniu do meczu z Widzewem (1:0), pole manewru zdecydowanie wzrasta.
Sztab walczy też o powrót dwóch innych zawodników - Dimitriosa Stavropoulosa oraz Miguel Luisa. Grek doznał urazu na rozgrzewce przed starciem w Łodzi, natomiast Portugalczyk wyszedł wprawdzie w podstawowym składzie, tyle że problemy zdrowotne miał już od 2. minuty. W sumie spędził na boisku pół godziny, lecz ból nie ustępował i musiał zejść.
Czy ta dwójka zagra przeciwko Puszczy? - Do środy nie trenowali, ale w czwartek wprowadziliśmy ich do zajęć i zobaczymy, jak będzie wyglądać sytuacja. Jest cień szansy, że któryś z nich wystąpi w piątek. Zakładamy też jednak scenariusz, w którym może ich zabraknąć - przyznał Szulczek.
W większym wymiarze mogą natomiast zagrać Jakub Kiełb i Michał Kopczyński. Obaj mają za sobą dłuższe przerwy. Przeciwko Widzewowi wystąpili trochę z konieczności, bo musieli awaryjnie łatać luki w składzie. Dzięki temu jednak zaliczyli przetarcie i na potyczkę z beniaminkiem są gotowi w znacznie większym stopniu.
Mecz 15. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań - Puszcza Niepołomice odbędzie się w piątek o godz. 18.00.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił
Czy w meczu z Puszczą obrona Warty zachowa czyste konto? 
