Ruszyły mistrzostwa świata U-17. Na kogo zwrócić uwagę? Polacy wśród najdroższych
Podobno pieniądze nie grają, natomiast polscy piłkarze znaleźli się wśród najwyżej wycenionych spośród tych, którzy występują na mistrzostwach świata U-17 w Indonezji. Żaden nie może się jednak równać z perełką Schalke 04.
Choć z drugiej strony w dzisiejszych czasach piłkarz w wieku 17 lat zazwyczaj ma już agenta, a w większości przypadków podpisany kontrakt z poważnym zespołem.
Spójrzmy. Najdrożej wycenionym przez "Transfermarkt" piłkarzem na mundialu jest Assan Ouedraogo (6 milionów euro). W obecnym sezonie rozegrał jedenaście meczów na poziomie 2.Bundesligi. Są też młodzi piłkarze FC Barcelony, Chelsea, klubów brazylijskich oraz argentyńskich.
ZOBACZ WIDEO: Komedia na meczu polskiej ligi. Nagranie już krąży po sieciW czołówce są też Polacy. Najdroższym zawodnikiem biało-czerwonych jest Karol Borys ze Śląska Wrocław (okrągły milion euro). Trochę ustępują mu Michał Gurgul (600 tys. euro) i Krzysztof Kolanko (400 tys.).
Warto też podkreślić, że w kadrze Hiszpanii znajduje się Marc Guiu, ale nie został jeszcze wyceniony przez portal, mimo iż ma już rozegrany jeden mecz w seniorskiej drużynie FC Barcelony - w debiucie strzelił gola i zapewnił wygraną z Athletikiem Bilbao.Imię i nazwisko | Reprezentacja | Klub | Wycena (Transfermarkt) |
---|---|---|---|
Assan Ouedraogo | Niemcy | Schalke 04 | 6 mln euro |
Claudio Echeverri | Argentyna | River Plate | 4 mln euro |
Noah Darvich | Niemcy | FC Barcelona | 2,5 mln euro |
Rayan | Brazylia | Vasco da Gama | 1,5 mln euro |
Karol Borys | Polska | Śląsk Wrocław | 1 mln euro |
Marc Bernal | Hiszpania | FC Barcelona | 1 mln euro |
Kaua Elias | Brazylia | Fluminense | 1 mln euro |
Michał Gurgul | Polska | Lech Poznań | 600 tys. euro |
Ishe Samuels-Smith | Anglia | Chelsea | 500 tys. euro |
Finn Jeltsch | Niemcy | 1.FC Nuernberg | 500 tys. euro |
Gdyby jednak stworzyć jedenastkę na podstawie wyceny tych zawodników, powstanie nam poniższy schemat. Jest dwóch Polaków, ale w zestawieniu nie znalazł się Karol Borys. Gdyby był skrzydłowym, to znalazłoby się dla niego miejsce, ale w środku pomocy jest dużo większy ścisk.
Wiadomo jednak nie od dziś, że pieniądze nie grają.