Trener Michał Probierz podczas pierwszego zgrupowania w roli selekcjonera reprezentacji Polski nie mógł skorzystać z najlepszego piłkarza kadry - Roberta Lewandowskiego. Napastnik FC Barcelony leczył kontuzję kostki i nie mógł pomóc drużynie w kluczowych spotkaniach eliminacji do Euro 2024.
"Lewy" wrócił już do pełni sprawności i przeciwko Czechom ma zagrać w podstawowym składzie. A jak będzie wyglądać sytuacja w drugim meczu zgrupowania - w towarzyskim starciu z Łotwą?
Okazuje się, że w tej sprawie otoczenie piłkarza miało rozmawiać z selekcjonerem. - Wczoraj (w niedzielę, 12 listopada - przyp. red.) cały team Roberta Lewandowskiego zadeklarował trenerowi Probierzowi, że piłkarz zostaje na mecz z Łotwą - przekazał Mateusz Borek w programie "Moc Futbolu" w "Kanale Sportowym".
ZOBACZ WIDEO: Komedia na meczu polskiej ligi. Nagranie już krąży po sieci
Przypomnijmy, że Polacy mają małe szanse na bezpośredni awans do mistrzostw Europy i najprawdopodobniej na wiosnę czekają ich spotkania barażowe.
- Wydaje mi się, że dzisiaj chłopaki wiedząc, że są pod ścianą i mając świadomość, co ich czeka w marcu, chcą zostać po to, żeby uczestniczyć w jednostkach treningowych nawet po tym pierwszym meczu. Żeby dostać cztery odprawy więcej, przystąpić nawet w zmienionym składzie do konfrontacji z Łotwą, żeby być grupą - dodał Borek.
Polacy w ostatnim meczu el. do Euro 2024 zagrają z Czechami w piątek, 17 listopada. Towarzyski mecz z Łotwą odbędzie się cztery dni później, we wtorek. Oba starcia rozpoczną się o godz. 20:45 na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Czytaj też:
-> Duże osłabienie reprezentacji Polski. "Mija się z celem, żeby przyjeżdżał"
-> Desperacka misja reprezentacji Polski. Oto scenariusze na końcówkę eliminacji Euro 2024