Po tym, jak w lutym 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę, na wielu rosyjskich biznesmenów zostały nałożone sankcje. Dotknęło to również Romana Abramowicza, który ostatecznie musiał pozbyć się klubu, w który inwestował przez ostatnie lata i uczynił z niego potęgę. Mowa o Chelsea FC.
Rosyjski oligarcha nie jest już właścicielem The Blues, ale fani wciąż o nim pamiętają. Jednak reputacja Abramowicza systematycznie spada. BBC ujawniło dokumenty, które łączą oligarchę z rosyjskim dyktatorem, Władimirem Putinem.
Wcześniej Abramowicz zaprzeczał jakimkolwiek powiązaniom z Putinem. Jednak po analizie dokumentów pochodzących z Cypru, dziennikarze nie mają żadnych wątpliwości. Tajna umowa, jaką podpisano między politykiem i biznesmenem opiewa na 40 milionów dolarów.
Transakcja przenosiła udziały w wysoce dochodowej rosyjskiej firmie reklamowej Video International od spółek powiązanych z Abramowiczem, do osób powiązanych z Putinem. W porozumienie zaangażowany był jego bliski przyjaciel, Siergiej Rołdugin.
Przypomniano też, że są dowody na zakup Chelsea przez Abramowicza "w imieniu prezydenta Putina". Wtedy oligarcha stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych Rosjan na świecie.
Czytaj także:
30 mln za Polaka? Chce go gigant z Manchesteru
On dalej to ma! Tylko zobacz co stało się na zgrupowaniu kadry [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki