Bogusław Cupiał meczów Wisły nie ogląda osobiście zbyt często. W tym sezonie były to już jednak cztery spotkania. Jak się okazuje, w żadnym jego piłkarze nie odnieśli zwycięstwa!
Najpierw był dwumecz z Levadią Tallinn, bo Cupiał zjawił się zarówno na pierwszym spotkaniu w Sosnowcu, jak i wybrał się do Estonii. Jak potoczyły się te konfrontacje kibice piłki nożnej na pewno doskonale pamiętają.
Później Cupiał oglądał ligowe spotkania Wisły z Polonią Bytom (1:1) oraz ostatni z Legią Warszawa (0:1). W każdym z nich krakowscy piłkarze zagrali poniżej oczekiwań i bynajmniej nie rozpieszczają swojego pracodawcy.