Nie wytrzymał nawet pół roku. Pierwszoligowiec zwolnił trenera

PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Grzegorz Mokry
PAP / Zbigniew Meissner / Na zdjęciu: Grzegorz Mokry

Grzegorz Mokry nie jest już trenerem Podbeskidzia Bielsko-Biała. Został zwolniony po pięciu miesiącach pracy z powodu niesatysfakcjonujących wyników.

Grzegorz Mokry był trenerem Podbeskidzia Bielsko-Biała przez dokładnie pięć miesięcy. Został zatrudniony 15 czerwca 2023 roku, a zwolniony 15 listopada.

Jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron - poinformowało Podbeskidzie. Co ciekawe, jeszcze niespełna miesiąc temu prezes Bogdan Kłys przekonywał, że do takiego ruchu nie dojdzie.

- Zatrudniając trenera pod koniec czerwca, umówiłem się z nim, że pierwszą ocenę jego pracy zrobimy po pół roku - mówił.

Okazuje się, że do oceny doszło miesiąc wcześniej i była ona negatywna, choć akurat w miniony weekend "Górale" zremisowali bezbramkowo z dużo wyżej notowaną Miedzią Legnica.

ZOBACZ WIDEO: Komedia na meczu polskiej ligi. Nagranie już krąży po sieci

Niemniej, należało się tego spodziewać, bo Podbeskidzie prezentuje się w sezonie 2023/24 po prostu fatalnie. Po piętnastu kolejkach zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli Fortuna I ligi z dorobkiem zaledwie trzynastu punktów. Na piętnaście spotkań udało się wygrać tylko dwa. Gorzej pod kątem liczb wygląda jedynie Zagłębie Sosnowiec.

Z Podbeskidziem rozstał się też Donatas Vencevicius, który pełnił rolę asystenta trenera Mokrego.

- Drużynie i osobom pracującym w klubie miałem okazje podziękować za wspólna pracę. Chciałem podziękować również kibicom, którzy wielokrotnie w tym sezonie pokazali miłość do drużyny na dobre i na złe. Byli z nami po każdym słabszym meczu jak również potrafili docenić dobra grę na własnym stadionie. Głęboko wierzę, że niejednokrotnie będą świętować sukcesy Górali - powiedział Mokry.

Nazwisko nowego szkoleniowca nie zostało jeszcze podane. W pierwszym meczu po przerwie reprezentacyjnej Podbeskidzie zagra na wyjeździe z Chrobrym Głogów.

CZYTAJ TAKŻE:
Awans byłego reprezentanta Polski? Może objąć najgorszy zespół w 2.Bundeslidze
Wielka nadzieja reprezentacji na zakręcie. "To nie jest przypadek"

Komentarze (0)