Udane występy w lidze greckiej zaowocują ofertą z Polski?

 / Piłka nożna
/ Piłka nożna

Rzadko się zdarza, żeby polski zawodnik miał pewne miejsce w składzie zagranicznego zespołu. Tak jest w przypadku wychowanka Mieszka Gniezno Wojciecha Brenka, który mimo, że udanie prezentuje się w lidze greckiej, to już rozgląda się za ofertami z innych klubów.

W tym artykule dowiesz się o:

Wojciech Brenk to wychowanek Mieszka Gniezno, w którego barwach zadebiutował - na poziomie III ligi - w wieku 16 lat. Talent młodego zawodnika szybko został dostrzeżony przez skautów Groclinu Grodzisk Wlkp., dokąd trafił na kolejne trzy sezony. W tym okresie udało mu się zdobyć m.in. wicemistrzostwo Polski w kategorii juniora starszego. Kto wie, jakby potoczyła się wtedy jego kariera, gdyby nie pechowa kontuzja pleców, która wykluczyła go z gry w momencie, gdy ówczesny szkoleniowiec Groclinu Maciej Skorża, włączył go do treningów z pierwszym zespołem. 2-miesięczny rozbrat z piłką spowodował, że Brenk zdecydował się na powrót do Gniezna.

Po udanej przygodzie z Mieszkiem (5 bramek i 6 asyst w 12 meczach), młody napastnik podpisał 2-letni kontrakt z Olympiakósem Chersónissos (grecka III liga). W ciągu jednego i pół sezonu Brenk wystąpił w 31 spotkaniach, w których zdobył 9 bramek i zaliczył 4 asysty. - W Grecji gram na pozycji wysuniętego napastnika, natomiast czasami z konieczności występuję też na prawej pomocy. Wszystko wskazuje na to, że w zimie będę zmuszony zmienić otoczenie, gdyż sytuacja w klubie nie jest ciekawa. W najbliższym tzw. okienku transferowym najprawdopodobniej będę wolnym zawodnikiem - mówi.

Młody zawodnik na brak ofert z innych klubów nie narzeka. Jak nam przekazał, zainteresowanie jego osobą wyraziły zespoły z greckiej II ligi oraz z Austrii i Norwegii. Brenk nie wyklucza jednak powrotu do Polski. - Mam już 21 lat i zależałoby mi na regularnej grze na razie na zapleczu ekstraklasy. Swoją postawą a przede wszystkim bramkami chciałbym następnie trafić do najwyższej klasy rozgrywkowej w naszym kraju. To mój cel - dodaje.

Na koniec utalentowany zawodnik wyraził przekonanie, że jest gotowy na powrót do Polski i udane występy co najmniej na poziomie I ligi.

Źródło artykułu: