FIFA ustaliła już organizatorów mundialu w 2026 roku oraz w 2030 roku. W tym pierwszy przypadku mistrzostwa zorganizują USA, Meksyk oraz Kanada. Cztery lata później impreza odbędzie się w sześciu krajach na trzech kontynentach (Argentyna, Urugwaj, Paragwaj, Hiszpania, Portugalia, Maroko).
W 2034 roku wśród kandydatów była właśnie Arabia Saudyjska oraz Australia. Jasnym było, że tak bogaty kraj ma większe możliwości. Ostatecznie Australia postanowiła się wycofać z rywalizację o organizację największej piłkarskiej imprezy.
Jak się okazuje, to jeszcze nie wszystko, jeśli chodzi o wejście Arabii Saudyjskiej do świata futbolu. Jak donosi "The Times", FIFA jest o krok od zawarcia bardzo korzystnej umowy z gigantem naftowym Aramco.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił
Firma ta jest już obecna w krykiecie i golfie, jest także partnerem w Formule 1. Niedługo ma być jednym z najważniejszych partnerów FIFA. Umowa ma obowiązywać do 2034 roku, czyli przez 10 lat. Rocznie FIFA ma inkasować 96 milionów euro.
Póki co obie strony nie komentują tych doniesień. Jednak jeśli faktycznie umowa zostanie podpisana, to FIFA wzbogaci się znacząco.
Czytaj też:
Dwóch zawodników poza kadrą. To ich Probierz odesłał na trybuny
Kolejna kontuzja w Rakowie. Konieczna była operacja