Półtora roku temu neapolitań
czycy zapłacili 13 milionów euro za byłego zawodnika Dinama Batumi, a teraz 22-latek jest wyceniany na kwotę kilkukrotnie większą. Chwicza Kwaracchelia był kluczowym elementem w zespole Luciano Spallettiego, który w poprzednim sezonie sięgnął po upragnione mistrzostwo Włoch.
Skrzydłowy prawdopodobnie nie wypełni swojego kontraktu obowiązującego do końca czerwca 2027 roku. Nie jest tajemnicą, że o podpis klubowego kolegi Piotra Zielińskiego zabiegają największe marki w Europie.
Podczas przerwy reprezentacyjnej o przyszłość gwiazdy zapytany został selekcjoner gruzińskiej kadry. Willy Sagnol podał konkretne nazwy klubów, zainteresowanych usługami Kwaracchelii.
- Chwicza Kwaracchelia gra już w czołowym klubie, bo takim jest Napoli. Interesują się nim także giganci światowego futbolu, czyli Real Madryt, Bayern Monachium i FC Barcelona. Gra dla tych drużyn to marzenie każdego piłkarza - dziennik "Il Mattino" cytuje słowa Sagnola.
Wszystko wskazuje więc na to, że Kwaracchelia nie będzie kontynuował swojej kariery na Półwyspie Apenińskim. Transfer FC Barcelony będzie trudny do zrealizowania ze względu na problemy finansowe katalońskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO: Polacy ostro po blamażu kadry z Czechami. "Lewandowski? Tragedia. Trzeba szukać następcy"
Czytaj więcej:
Niesamowite! Lukaku pobił rekord "Lewego"
Niestety, to nie jest żart. Dziennikarz ujawnił pismo z PZPN