Kto jest faworytem do mistrzostwa Włoch? Trener Juventusu nie ma wątpliwości

Getty Images / Marco Canoniero/LightRocket / Na zdjęciu: Massimiliano Allegri
Getty Images / Marco Canoniero/LightRocket / Na zdjęciu: Massimiliano Allegri

Massimiliano Allegri i jego Juventus są przed derbami Włoch, w którym zmierzą się z Interem Mediolan. Przed tym starciem trener turyńskiej ekipy stwierdził, że to jego najbliższy rywal jest faworytem do zdobycia mistrzostwa Włoch.

Starcia Interu Mediolan z Juventusem zawsze generują ogromne emocje. Mówimy o dwóch wielkich klubach, które toczą ze sobą boje od kilkudziesięciu lat, co oczywiście tylko potęguje napięcie towarzyszące tym rywalizacjom.

Obecnie to zawodnicy z Mediolanu są w lepszej sytuacji. Mają mocniejszy zespół, a w dodatku są wyżej w tabeli od swojego rywala. Różnica jest niewielka, a stawką tego starcia będzie fotel lidera, a mianowicie to, czy Juve na niego wskoczy, czy też Inter umocni się na pierwszej pozycji.

Na przedmeczowej konferencji prasowej Massimiliano Allegri mówił o tym, kto jego zdaniem jest faworytem do zdobycia mistrzostwa. Włoch nie ukrywa, że głównego kandydata do tytułu widzi właśnie w najbliższym przeciwniku.

ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"

- Inter nadal jest faworytem do wygrania ligi. Milan i Napoli również będą walczyć o tytuł, ale Inter jest faworytem. Wiemy, że ich celem jest mistrzostwo. Nasza droga jest nieco inna. Oczywiście, że chcemy tego, co najlepsze, ale skupiamy się przede wszystkim na tym, żeby wrócić do Ligi Mistrzów. Na razie chłopcy radzą sobie bardzo dobrze. Jesteśmy gotowi na ten mecz - przyznawał wprost.

Oczywiście nie wiemy, czy są to szczere słowa szkoleniowca, czy też ten chciał trochę zdjąć presję ze swojego zespołu przed tym hitowym starciem. Niezależnie od wszystkiego będzie to starcie podwyższonego ryzyka. Batalia ta zostanie rozegrana w niedzielę, 26 listopada, a pierwszy gwizdek wybrzmi o 20:45.

Czytaj też:
Klub Mateusza Wieteski został zraniony własną bronią
Tomasz Hajto mocno o kadrowiczach. Wspomniał o "pani, która pracuje w Tesco"

Komentarze (0)