W swojej karierze Robert Lewandowski rozegrał już 146 meczów dla reprezentacji Polski. Strzelił w nich 82 gole. W tym roku jednak jego statystyki nie wyglądają imponująco. "Lewy" pokonywał bramkarzy rywali czterokrotnie. Dwie bramki zdobył w meczu eliminacji do Euro 2024 z Wyspami Owczymi u siebie, jednego gola na wyjeździe w pamiętnym starciu z Mołdawią. Na koniec trafił do siatki w pojedynku towarzyskim z Łotwą.
Nierzadko Lewandowski był krytykowany za swoją postawę w kadrze. Niektórzy wysyłali go na ławkę rezerwowych lub też zastanawiali się, kiedy dobiegnie końca jego era w narodowych barwach. To oburza byłego selekcjonera reprezentacji Adama Nawałkę.
- To podważanie wartości Roberta w odniesieniu do reprezentacji wydaje mi się niepojęte. Bardzo mi się nie podoba to odliczanie, zastanawianie się, kiedy Robert zakończy. Jest to wybitny zawodnik i niech gra jak najdłużej! - powiedział Nawałka w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ WIDEO: 16-latek z Polski jak Messi. Tego gola można oglądać w nieskończoność
- Najważniejszą kwestią jest stworzenie mu warunków, żeby miał sytuacje do zdobywania bramek, bo umie to robić jak nikt inny - dodał.
Lewandowski i spółka muszą szybko wrócić na właściwe tory, jeśli zamierzają awansować na Euro 2024. Przypomnijmy, że w grupie eliminacyjnej do tego turnieju Biało-Czerwoni zdobyli zaledwie 11 punktów, a nie rywalizowali z żadną potęgą. Rezultaty w grupie sprawiają, że przepustki na mistrzostwa Europy muszą szukać w barażach.
W marcu w półfinale baraży zagrają z Estonią. W ewentualnym finale przyjdzie się Polakom zmierzyć z Walią lub Finlandią.
- Grupa eliminacyjna, w której rywalizowaliśmy, była dla nas nagrodą za lata ciężkiej pracy, które włożyliśmy w budowanie jakości reprezentacji. Nie wolno tego teraz zmarnować - mówił niedawno Nawałka w rozmowie w naszym portalem (więcej TUTAJ).
Czytaj także:
"Nie chcemy robić problemów". Probierz nagle zmienił zdanie