"Nie chcemy robić problemów". Probierz nagle zmienił zdanie

Michał Probierz otwarcie powiedział o pomyśle organizacji dodatkowego zgrupowania w Turcji dla polskich zawodników z PKO Ekstraklasy. Wystarczyło jednak kilka dni, by zmienił zdanie w tym temacie. O swojej decyzji opowiedział w programie Liga+ Extra.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
Michał Probierz WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Michał Probierz
Pod koniec września Michał Probierz zastąpił Fernando Santosa na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Zmiana była podyktowana fatalnymi wynikami naszej kadry w eliminacjach Euro 2024.

Polski trener nie zdołał uratować Biało-Czerwonych, którzy ostatecznie nie wywalczyli bezpośredniego awansu na przyszłoroczną imprezę w Niemczech. Pod jego wodzą pokonaliśmy Wyspy Owcze (2:0), ale później zremisowaliśmy zarówno z Mołdawią (1:1), jak i z Czechami (1:1).

Teraz Polacy muszą szykować się do baraży, które rozegrają w marcu 2024 roku. W nich najpierw zmierzą się z Estonią, a w przypadku zwycięstwa z Walią lub Finlandią. Jeżeli wygrają dwa mecze, awansują na Euro.

ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"

Gdy Probierz został selekcjonerem, wyszedł z pomysłem organizacji zgrupowania w Turcji tylko i wyłącznie dla polskich zawodników z PKO Ekstraklasy, którzy mieliby szansę na powołanie. Takie praktyki stosowali m.in. Leo Beenhakker czy Adam Nawałka. Szybko jednak okazało się, że nic z tego nie wynikło.

- Przemyśleliśmy to. Nie chcemy trenerom klubowym robić problemów. Większość tych zawodników, która byłaby tam, to widziałem ich w reprezentacji młodzieżowej. Jest też grupa piłkarzy, która nie jedzie do Turcji. Patrzyliśmy i rozeszło się to tak, że niektórzy jadą do Hiszpanii. Rozmawiałem z jednym czy dwoma szkoleniowcami, jak oni to widzą i lepiej czegoś takiego nie robić. Żeby nie robić czegoś sztucznego, nie robić tylko po to, żeby zrobić - powiedział w programie "Liga+Extra" emitowanym na Canal+ Sport.

Probierz szybko jednak znalazł alternatywę dla swojego rozwiązania. - Pojedziemy do Turcji, zobaczymy parę sparingów zawodników, których chcemy. Nawet na treningi podejdziemy i pod tym kątem bardziej się skupimy - wyznał 51-latek.

Przeczytaj także:
Decydujące gole po wejściu Nicoli Zalewskiego
Powiększył przewagę nad "Lewym". To zdecydowany lider klasyfikacji strzelców

Czy Polska awansuje na Euro 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×