Tajemnicze słowa byłego właściciela Legii po bijatyce w Anglii

Getty Images / David Davies/PA Images via Getty Images/ www.instagram.com/boguslawlesnodorski / Na zdjęciu: zamieszki w Birmingham/ Bogusław Leśnodorski
Getty Images / David Davies/PA Images via Getty Images/ www.instagram.com/boguslawlesnodorski / Na zdjęciu: zamieszki w Birmingham/ Bogusław Leśnodorski

Bogusław Leśnodorski zabrał głos ws. wydarzeń w Birmingham, gdzie fani Legii starli się z brytyjską policją. "Nadszedł czas, żeby opowiedzieć, dlaczego to było kompletnie bez sensu" - zapowiada działacz na platformie X.

W trakcie czwartkowego meczu Ligi Konferencji Europy pomiędzy Aston Villa i Legią Warszawa (2:1) w okolicach stadionu Villa Park w Birmingham doszło do starć pomiędzy fanami z Polski a brytyjską policją.

W związku z zamieszkami, które wybuchły m.in. z powodu tego, że Anglicy nie wpuścili na stadion warszawskich kibiców (więcej TUTAJ), w Birmingham zatrzymano 39 sympatyków Wojskowych.

W piątek głos w sprawie zajął Bogusław Leśnodorski, były właściciel Legii (prezes stołecznego klubu w latach 2012-17 i współwłaściciel w latach 2014-17). Jego wpis na portalu X (dawniej Twitter) daje do myślenia.

"Czytam o wczorajszych 'przygodach' Legii na Wyspach i myślę, że chyba nadszedł czas żeby opowiedzieć, jak to wszystko wygląda 'od środka" i dlaczego to, co się zdarzyło wczoraj i w Alkmaar (więcej TUTAJ), było kompletnie bez sensu... na wszystkich płaszczyznach" - napisał 48-letni Leśnodorski na portalu społecznościowym.

Działacz sportowy, z wykształcenia prawnik, nie zdradził jednak, kiedy i w jakiej formie zamierza wypowiedzieć się o sytuacji w Legii.

Zobacz:
Legia wykluczona z pucharów? On chce takiej kary

ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty