W poprzednim sezonie niemieckie Schalke 04 Gelsenkirchen występowało w Bundeslidze, ale zanotowało spadek. Z tego powodu w tegorocznych rozgrywkach musi rywalizować na jej zapleczu.
W 2. Bundeslidze Schalke spisuje się jednak fatalnie. Zespół, który niedawno rywalizował w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech obecnie walczy o utrzymanie. Brzmi jak żart, jednak nim nie jest.
Przed 15. kolejką ekipa z Gelsenkirchen plasowała się w strefie spadkowej. Po spotkaniu z zamykającym tabelę VfL Osnabrueck to się zmieniło, ponieważ wyżej notowany zespół rozbił rywala 4:0. Po tym zwycięstwie Schalke wyprzedziło Hansę Rostock, ale ma tyle samo punktów na swoim koncie co rywal, który rozegra dopiero 16. pojedynek w sezonie 2023/24.
ZOBACZ WIDEO: 16-latek z Polski jak Messi. Tego gola można oglądać w nieskończoność
Drugą z rzędu bramkę dla gospodarzy zdobył Marcin Kamiński Ten wpisał się na listę strzelców w 14. kolejce, gdy jego zespół przegrał z Fortuną Duesseldorf 3:5. Teraz otworzył wynik meczu w 21. minucie.
Wszystko za sprawą rzutu rożnego. Piłkę w pole karne wrzucił Paul Seguin, a Polak okazał się sprytem i znalazł sposób na zdobycie bramki, mimo że nie był w dogodnej pozycji.
To nie był jednak koniec udanego występu polskiego obrońcy. Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy tym razem gola zdobyła Seguin, a asystę przy jego trafieniu zanotował właśnie 31-latek.
Przeczytaj także:
Ekspert do spraw bezpieczeństwa: Obawiam się bardzo surowej kary dla Legii