Lech Poznań stracił ważnego piłkarza. Wypadnie z gry na dwa miesiące

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Adriel Ba Loua (przy piłce) podczas meczu Lech Poznań - Widzew Łódź
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Adriel Ba Loua (przy piłce) podczas meczu Lech Poznań - Widzew Łódź

To już koniec grania w tym roku dla Adriela Ba Louy. Skrzydłowy Lecha Poznań doznał kontuzji, przez którą wróci na boisko dopiero za dwa miesiące.

27-latek nabawił się problemów zdrowotnych w sobotnim meczu z Koroną Kielce (1:0). Poślizgnął się na zasypanej śniegiem murawie, a przy upadku wsparł się na ręce, w efekcie uszkodził bark, którego uraz leczył już wcześniej.

- Po badaniach wiemy, że wykluczony został najgorszy scenariusz, czyli operacja i kilkumiesięczna pauza. Będziemy stosować leczenie zachowawcze. Do końca roku na pewno nie ujrzymy naszego piłkarza na boisku. W styczniu będzie przechodził intensywną rehabilitację, będzie pracował z fizjoterapeutami. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to na początku lutego będzie mógł wrócić do treningów z całym zespołem - przekazał na łamach oficjalnego serwisu "Kolejorza" szef sztabu medycznego, prof. Krzysztof Pawlaczyk.

Adriel Ba Loua to w trwającym sezonie ważny zawodnik w drużynie Johna van den Broma. Wystąpił w 15 meczach wszystkich rozgrywek, zdobywając 5 bramek i dokładając do nich 2 asysty. Jego absencja będzie zatem sporym osłabieniem.

W tym roku lechitów czekają jeszcze trzy spotkania. W czwartek, w ramach 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski, zagrają na wyjeździe z Arką Gdynia, a później zmierzą się jeszcze w lidze z Piastem Gliwice u siebie (10.12) oraz Radomiakiem Radom na wyjeździe (16.12).
 
ZOBACZ WIDEO: Co Polacy myślą o reprezentacji Polski i Michale Probierzu? "Oglądałem. Źle zrobiłem"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty