W piątek drużyna Dawida Szulczka przegrała w Grodzisku Wlkp. z tym samym rywalem 1:2 i nie zdobyła punktów w lidze, choć to spotkanie dość długo wyglądało w jej wykonaniu dobrze.
- Ostatnie mecze z Legią Warszawa i Jagiellonią Białystok pokazały, że jesteśmy w stanie rywalizować z najlepszymi drużynami w naszej lidze. Piątkowy mecz był tego potwierdzeniem. Rywal, który jest mocny w ataku pozycyjnym, miał w tym elemencie utrudnione zadanie - powiedział drugi trener Warty Arkadiusz Szczerbowski, cytowany przez oficjalny serwis klubu.
- Chcemy utrzymać dobrą dyspozycje, a do tego musimy poprawić działania pod bramką przeciwnika i wystrzegać się błędów w defensywie. Jeśli przez cały mecz będziemy utrzymywać wysoki poziom koncentracji w każdej fazie gry, to uważam że mamy szanse na awans - dodał asystent Dawida Szulczka.
W ćwierćfinale Pucharu Polski poznaniacy po raz ostatni występowali w sezonie 1969/1970. Wtedy byli na drugim poziomie rozgrywkowym i przegrali z będącym w ekstraklasie Zagłębiem Sosnowiec.
W trwającej edycji zieloni nie mieli jeszcze tak poważnego wyzwania, bowiem w poprzednich rundach eliminowali KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski (2:1) oraz Stal Brzeg (4:0). Tymczasem teraz czeka ich starcie z przeciwnikiem, który w edycji 2023/2024 u siebie jeszcze nie przegrał.
- Każda seria się kiedyś kończy, a w obecnej formie stać nas na to, by wywalczyć awans. Nasi piłkarze są zmotywowani i chcą się zrewanżować - zaznaczył Szczerbowski.
Mecz 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski Jagiellonia Białystok - Warta Poznań odbędzie się we wtorek o godz. 21.00. Transmisja w Polsacie Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za talent! Miss Euro szokuje umiejętnościami