Niewypał transferowy odejdzie z Manchesteru City. Guardiola: Jest mi przykro

YouTube / YouTube / talkSPORT / Na zdjęciu: Pep Guardiola
YouTube / YouTube / talkSPORT / Na zdjęciu: Pep Guardiola

Zbliża się zimowe okno transferowe i jednym z zawodników, którzy będą chcieli "wyrwać" się z Manchesteru City, jest Kalvin Phillips. Jest to totalny niewypał transferowy mistrza Anglii.

Kalvin Phillips rozegrał w tym sezonie zaledwie osiem meczów w Manchesterze City. Przed rokiem wcale nie było lepiej, bo ostatecznie stanęło na 21 spotkaniach na wszystkich frontach, ale Anglik na boisku spędził niespełna 600 minut.

To był głośny transfer Manchesteru City. Zapłacono za niego 50 milionów funtów Leeds United. Phillips miał wzmocnić środkową strefę boiska, ale nie potrafił odnaleźć się w drużynie z Etihad Stadium.

Już parę miesięcy temu łączony był z Bayernem Monachium, Newcastle United, Liverpoolem. Bardzo prawdopodobne, że zimą dojdzie do konkretów i Phillips ostatecznie opuści Manchester.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Wszystko zrobił perfekcyjnie

Pep Guardiola wypowiedział się na temat Phillipsa podczas konferencji prasowej. Z jednej strony go komplementuje. Zwraca uwagę, że nie narzeka, że nie gra, nie zadręcza swoimi problemami pozostałych zawodników w szatni, tylko świetnie trenuje.

Z drugiej Hiszpan nie daje mu poważnej szansy.

- Nie wiem, co się wydarzy zimą. Jest mi przykro z powodu moich decyzji w stosunku do niego. Powiedziałem to wiele razy. Nie zasługuje na to, co go spotkało - komentuje Guardiola.

- Wizualizuję sobie pewne rzeczy, przeciwnika, ale trudno mi go dostrzec. Nie jestem z siebie zadowolony, bardzo mi go szkoda. Nie powiem mu tego, bo na koniec to biznes i muszę być profesjonalistą. Gdy wygrywam, to podejmuje dobre decyzje, ale kiedy przegrywamy, to wszystkie moje decyzje są złe - podkreśla trener mistrzów Anglii.

I Phillips będzie chciał odejść już tej zimy. Klub nie powinien stawać mu na drodze, ale gdyby jednak sytuacja zmieniła się o 180 stopni, to Guardiola narzekać nie będzie.

- Będę więcej niż zadowolony, jeśli z nami zostanie - podsumował.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty