Hop - Bęc po 13. kolejce ekstraklasy

Bardzo dobre spotkanie zostało rozegrane w Chorzowie w którym to Ruch zmierzył się z Jagiellonią Białystok. Imponuje także seria PGE GKS-u Bełchatów. Rozczarował pojedynek pomiędzy Wisłą Kraków a Legią Warszawa. Na samym dole tabeli jest już Odra Wodzisław Śląski. Oto przed Państwem kolejne zestawienie listy Hop - Bęc.

W tym artykule dowiesz się o:

HOP:

Emocje w Chorzowie: Mecz Ruchu Chorzów z Jagiellonią Białystok był zdecydowanie najlepszym widowiskiem w ostatniej kolejce, jak nie w całej rundzie. W niedzielnym pojedynku było wszystko to, co kibice kochają najbardziej - porywające akcje, efektowne podania, gole - na dodatek piękne gole. Ostatecznie Niebiescy wygrali 5:2. Nic tylko czekać na kolejne starcie tych obu ekip. To właśnie niedzielne spotkanie okazało się być hitem kolejki.

Skuteczność snajperów: Dwie bramki w meczu Śląsk Wrocław - Piast Gliwice zdobył snajper wrocławian - Vuk Sotirović. To właśnie gole Serba zapewniły podopiecznym Ryszarda Tarasiewicza trzy punkty. Spotkanie Odra Wodzisław Śląski - KGHM Zagłębie Lubin - dwukrotnie do siatki wodzisławian trafił snajper Miedziowych Mouhamadou Traore. To dzięki niemu lubinianie mogli się cieszyć z trzech punktów. Potyczka Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok - do siatki Jagi dwukrotnie trafiają Artur Sobiech i Andrzej Niedzielan. Napastnicy pokazali w minionej kolejce jak się strzela bramki.

Seria bełchatowian: Świetna seria bełchatowian trwa nadal. Piłkarze PGE GKS-u wygrali już szósty kolejny mecz z rzędu i pną się coraz wyżej w tabeli - obecnie bełchatowianie plasują się już na czwartym miejscu w tabeli. Warto także odnotować, iż golkiper drużyny z Bełchatowa Łukasz Sapela nie wpuścił bramki od 8. kolejki.

BĘC:

Mecz na szczycie: Miał to być hit, a skończyło się jako kit. Spotkanie pomiędzy Wisłą Kraków a Legią Warszawa rozczarowało. Jak na szlagier i wielkie zapowiedzi - słabe spotkanie bez polotu - ot cały obraz polskiej piłki. Zamiast hitu kolejki obejrzeliśmy mizerne widowisko, a przecież miało być tak wspaniale. Z dużej chmury mały deszcz...

Odra Wodzisław Śląski: Nudne robi się ciągłe nominowanie wodzisławian, ale oni notują tak słabe wyniki, że trudno o nich nie wspomnieć. W ostatniej kolejce Odra przegrała u siebie z KGHM Zagłębiem Lubin i została czerwoną latarnią ligi. Dziewięć punktów w trzynastu ligowych spotkaniach nikogo nie powali na kolana. Czy ktoś lub coś jest jeszcze w stanie uratować tą drużynę przed spadkiem?

Obrona Jagiellonii: Nie popisali się tym razem obrońcy Jagiellonii, nie popisał się także chwalony ostatnio golkiper Grzegorz Sandomierski. Jak spaść to z wysokiego konia - Sandomierski długo był niepokonany, a jak już piłka wpadła do siatki to od razu pięć razy. Nie mieli litości dla młodego bramkarza zawodnicy Ruchu Chorzów. Sandomierski miał udział przy stracie dwóch goli, nie popisał się także Thiago Cionek i Alexis Norambuena, który był niemiłosiernie ogrywany przez Krzysztofa Nykiela. Jedynie Andrius Skerla i Igor Lewczuk trzymali poziom.

Źródło artykułu: