Kibice nie będą zadowoleni. Chcą im zakazać piwa na Euro 2024

Getty Images / Tom Jenkins / kibice reprezentacji Anglii
Getty Images / Tom Jenkins / kibice reprezentacji Anglii

Niewykluczone, że podczas pierwszego meczu Anglików na Euro 2024 fani z Wysp będą musieli obejść się smakiem i oglądać spotkanie z Serbią bez możliwości napicia się piwa. Policja chce bowiem zakazać sprzedaży tego napoju.

W tym artykule dowiesz się o:

Wielkimi krokami zbliża się Euro 2024, które odbędzie się w Niemczech. Turniej rozpocznie się w czerwcu przyszłego roku, więc za wiele czasu na kwestie organizacyjne nie pozostało.

Właśnie pojawił się pomysł, by na pierwsze spotkanie reprezentacji Anglii, które odbędzie się 16 czerwca wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu na obiekcie. Za takim postanowieniem opowiedział się jeden ze starszych oficerów policji w Niemczech.

- Dyskutujemy o możliwości wprowadzenia zakazu spożywania alkoholu na stadionie. I nie ukrywam, że z punktu widzenia oficera ochrony i szefa operacji w tamtym dniu, myślę, że byłoby to dobre - powiedział przedstawiciel policji w rozmowie ze sportbild.bild.de, którego dane osobowe nie zostały podane.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: magiczne zagranie. Wszystko zrobił perfekcyjnie

To jednak nie wszystko. Niemcy chcą także wprowadzić zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych, co obecnie nie jest zabronione. Dlaczego? Wyjaśnił to Peter Both, szef dyrekcji ds. Reagowania Kryzysowego w Gelsenkirchen.

- Typowe dla angielskich kibiców jest chodzenie do dużych miejsc publicznych, siadanie, rozpakowywanie flag i picie. Jeśli to możliwe, chcemy temu zapobiec - powiedział Peter Both.

Anglicy nie ukrywają zniesmaczenia takim obrotem spraw. Uważają oni, że wprowadzenie zakazu spożywania alkoholu byłby wstydem dla rozsądnych fanów.

Przypomnijmy, że reprezentacja Anglii na Euro 2024 zagra w grupie C. Jej rywalami będą Serbia, Dania (20 czerwca) oraz Słowenia (25 czerwca).

Zobacz także:
Niemcy bez skrupułów po kompromitacji Bayernu
Będzie chciał pomóc kadrze Probierza?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty