Po pięciu kolejkach rywalizacji w fazie grupowej Lidze Europy mistrz Polski ma na swoim koncie 4 punkty. Takim samym dorobkiem legitymuje się Sturm Graz. I właśnie te dwie drużyny stoczą korespondencyjny pojedynek o to, kto wiosną będzie grał w Lidze Konferencji Europy.
Raków jest w nieco gorszył położeniu, bo ma gorszy bilans bramkowy niż rywal. Różnica wynosi jedną strzeloną bramkę. Biorąc pod uwagę te okoliczności, Raków ma o co grać, a każdy gol będzie niezwykle istotny. W zespole panuje duża motywacja i mobilizacja.
- Czeka nas mecz o wszystko. Przygotowujemy się do tego spotkania i będziemy dążyć do tego, aby na boisku pozostawić zarówno zdrowie, zaangażowanie, jak również myślenie, dobry plan taktyczny i jego realizację. Jestem przekonany, że zarówno zawodnicy, cały sztab, jak i cały klub zrobią tyle, ile jesteśmy w stanie, aby dać sobie szansę na wygranie tego spotkania i zagrać na wiosnę w europejskich pucharach - powiedział podczas konferencji prasowej trener Rakowa, Dawid Szwarga.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
- Za nami dużo spotkań w Europie, kapitalne doświadczenie, świetne emocje i myślę, że żadnemu zawodnikowi nie zabraknie ambicji, woli walki, by przedłużyć naszą przygodę z europejskimi pucharami - zapowiada trener Rakowa.
Atalanta Bergamo do Polski przyjechała bez największych gwiazd, ale to nie oznacza, że Raków lekceważy przeciwnika.
- Widzieliśmy informacje, że skład Atalanty będzie zmieniony. Nie jest jednak zbyt duża różnica jeśli chodzi o umiejętności. Zawodnicy, którzy mają mniej minut zrobią wszystko, by pokazać się trenerowi i udowodnić swoją wartość. Nie przykładamy do tego uwagi. Przygotowujemy się i zbieramy informacje o przeciwniku, ale najważniejsze jest dla nas to, jak my podejdziemy do tego spotkania - ocenił Szwarga.
- Nasi zawodnicy wiedzą, że to dla nas bardzo ważny mecz, ale każdy w Europie taki jest. Czujemy ekscytację, pozytywne poddenerwowanie, które powinno sprawić, że jeśli ktoś będzie czuł zmęczenie, to stawka i otoczka meczu będzie sprawiała, że będzie zwarty i gotowy dać z siebie wszystko na boisku - dodał trener mistrzów Polski.
Wciąż nie wiadomo, czy wszyscy zawodnicy będą do dyspozycji szkoleniowca. - Wraz ze sztabem 90 procent składu wybraliśmy. Możliwe, że dojdzie do jednej, maksymalnie dwóch korekt. Zobaczymy jaka jest dyspozycja zawodników na treningu. Jest kilka mikrourazów, które mogą zadecydować kto w jakim wymiarze zagra w meczu. Jesteśmy w momencie, w którym za pięć dni kończymy rundę i każdy gracz zrobi wszystko, by w tych dwóch ostatnich meczach nam pomóc - zakończył Szwarga.
Mecz Rakowa z Atalantą rozpocznie się w czwartek 14 grudnia o godzinie 21:00. Transmisja w TVP Sport i Viaplay, a tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Wielkie rozczarowanie. Symbol zapaści "Lewego"
Kiedy decyzja w sprawie skandalu w Alkmaar? Mamy odpowiedź UEFA