Legia już przed dwoma tygodniami w Birmingham mogła zapewnić sobie prawo gry w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy.
Nie udało się. Druga i ostatnia szansa nadeszła w chłodny, grudniowy wieczór przy Łazienkowskiej. Przed potyczką obie drużyny były w grze. Legii do szczęścia wystarczał remis. Zawodnicy AZ musieli wygrać.
Od początku nikt nie zamierzał rzucać się na rywala. Pod bramkami niewiele się działo. Więcej odwagi dało się zauważyć w grze holenderskiego zespołu, bez efektów w postaci uderzeń.
Na pierwszy strzał czekać musieliśmy do 21. minuty, kiedy z ok. 16 metrów uderzał Jordy Clasie. Kacper Tobiasz skutecznie interweniował. To było jedno z niewielu spięć pod bramką gospodarzy.
Legia była cierpliwa i to się opłaciło. W 34. minucie Paweł Wszołek wpadł w pole karne. Wydawało się, że wszystko dzieje się już zbyt długo. Skrzydłowy w końcu podał do Josue, a ten kapitalnie dograł na drugi metr. Yuri Ribeiro z bliska głową wpakował piłkę do bramki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
Po stracie gola holenderska drużyna do końca 1. połowy niewiele potrafiła zdziałać. To Legia miała więcej z gry i spotkanie pod kontrolą.
W 2. części gry podopieczni Kosty Runjaicia wciąż nie pozwalali gościom na wiele. Jedynie w 51. minucie z pola karnego dogrywał David Wolfe, Tobiasz wyciągnął się na przedpolu, piłki nie sięgnął. Na szczęście Vangelis Pavlidis skiksował.
Od 53. minucie piłkarze AZ Alkmaar grali w osłabieniu. W nogi Josue ostro wszedł Bruno Martins Indi. Sędzia wyrzucił kapitana gości z boiska. W dziesiątkę piłkarze AZ nie byli w stanie zagrozić Tobiaszowi. Legia miała mecz pod kontrolą, szukała swojego momentu na zadanie drugiego ciosu zamykającego spotkanie.
W końcówce goście nie byli w stanie zagrozić Tobiaszowi. Bramkarz Legii nie miał zbyt wiele pracy, holenderska ekipa momentami była bezradna. Gra gospodarzy w defensywie mogła imponować.
W 81. minucie gracze z Łazienkowskiej zdobyli drugą bramkę i pozbawili rywala złudzeń. Josue kapitalnie zagrał na przedpole, a Blaz Kramer z bliska wpakował piłkę głową do bramki.
Legia wygrała mecz, w grupie zajęła 2. miejsce i w 2024 roku będzie występowała w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy!
Legia Warszawa - AZ Alkmaar 2:0 (1:0)
1:0 - Yuri Ribeiro 34'
2:0 - Blaz Kramer 81'
Składy:
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Radovan Pankov (74' Artur Jędrzejczyk), Rafał Augustyniak, Steve Kapuadi - Paweł Wszołek (68' Gil Dias), Bartosz Slisz, Juergen Elitim, Yuri Ribeiro - Josue (87' Bartosz Kapustka), Marc Gual (68' Blaz Kramer), Ernest Muci (87' Maciej Rosołek).
AZ Alkmaar: Rome-Jaden Owusu-Oduro - Ykinari Sugawara (80' Jayden Addai), Bruno Martins Indi, Alexandre Penetra, David Wolfe - Tiago Dantas (60' Riechedly Bazoer), Dani de Wit (80' Djordje Mihailovic), Jordy Clasie - Denso Kasius (67' Ibrahim Sadiq), Vangelis Pavlidis, Myron van Brederode (60' Jens Odgaard).
Czerwona kartka: Bruno Martins Indi (AZ Alkmaar) /za brutalny faul, 53'/.
Sędzia: Harald Lechner (Austria).
[multitable table=1642 timetable=79596]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
Sędzia podjął decyzję. Mecz Legii Warszawa opóźniony
Duże zainteresowanie reprezentantem Polski. Może przebierać w propozycjach