Już w 11. minucie czwartkowego spotkania reprezentant Polski błysnął po raz pierwszy. Nicola Zalewski znakomicie odnalazł się na lewej flance i wypatrzył wbiegającego pod bramkę Romelu Lukaku. Skrzydłowy wręcz idealnie wyłożył piłkę klubowemu koledze, a Belg z łatwością umieścił ją w siatce.
31 minut później wychowanek AS Roma przypomniał o sobie. Tym razem Zalewski chciał sam sfinalizować akcję i próbował przelobować bramkarza, który musnął piłkę. Z pomocą kadrowiczowi przyszedł Andrea Belotti. Napastnik strzałem głową tylko dopełnił formalności podwyższając wynik.
Finalnie AS Roma wygrała 3:0 z Sheriffem Tyraspol w Lidze Europy. W doliczonym czasie gry ostatni cios wyprowadził młody Niccolo Pisilli. "Giallorossi" tym samym zameldowali się w 1/16 finału rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
Zalewski spędził na boisku 85 minut. Jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie fronty, 21-latek wystąpił w 13 spotkaniach w tym sezonie, zanotował w nich dwie asysty. Zawodnik AS Roma pokazał, że jest w świetnej dyspozycji choćby podczas listopadowego zgrupowania kadry.
Czytaj więcej:
Nie przeszli obojętnie. To napisali Holendrzy o kibicach Legii
Sprawdź tabelę po meczu Legii Warszawa