W tym sezonie Legia Warszawa zdołała zakwalifikować się do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. W niej trafiła na Aston Villę, HSK Zrinjski Mostar i AZ Alkmaar. Faworytem do zajęcia pierwszego miejsca był angielski klub, z kolei od reszty odstawał Zrinjski.
W czwartek o drugie miejsce Legia walczyła z Holendrami. Początek nie był wymarzony, AZ miał przewagę, ale dwie fenomenalne asysty zaliczył Josue. Po jego podaniach bramki zdobywali Yuri Ribeiro i Blaz Kramer.
Ostatecznie Legia wygrała z AZ 2:0 i awansowała do dalszej fazy Ligi Konferencji Europy z drugiego miejsca w grupie.
Legia Warszawa cały czas pokazuje w tym sezonie dwie twarze: jedną w PKO Ekstraklasie oraz dużo lepszą w europejskich rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za talent! Miss Euro szokuje umiejętnościami
[b]
[/b]- Dużo łatwiej rywalizowało nam się w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Jeżeli mierzymy się z drużyną, która też chce grać w piłkę, to futbol zawsze się obroni. Jest znacznie prościej niż wtedy, gdy przeciwnik się zamuruje - podkreśla dla legia.net Rafał Augustyniak.
Legia Warszawa jest w tym sezonie najbardziej zapracowanym polskim klubem. Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, stołeczni zagrają dwa spotkania z Cracovią.
- Czy czuć już przesyt futbolu? Nie, ale 20 grudnia, o godz. 21:00, może będziemy mieli już dość. Trzeba się skupić, zregenerować siły, by dwa razy wygrać z Cracovią. Najważniejsza dla nas jest teraz Ekstraklasa, najbliższe spotkania są bardzo istotne. Sześć punktów doda nam impulsu przed wiosną - dodaje.
Zobacz także:
Warto było. Legia sięgnęła po dwie premie
Nie przeszli obojętnie. To napisali Holendrzy o kibicach Legii