Nie od dziś wiadomo, że fani Lecha Poznań i Widzewa Łódź nie żyją w najlepszych relacjach. Potwierdzeniem tej tezy jest plan, jaki mieli pseudokibice Kolejorza na przywitanie rywali.
Wszystko działo się 31 lipca bieżącego roku. Tego dnia fani Widzewa wracali z wyjazdowego meczu z Pogonią Szczecin. Ich trasa powrotna przebiegała przez Poznań, co chcieli wykorzystać pseudokibice Lecha. Więcej o tej sprawie czytamy na profilu "Wielkopolska Policja" na Facebooku.
"Wszystko wydarzyło się 31 lipca 2023 r. Na wiadukcie w Antoninku pod Poznaniem zostało znalezionych 28 butelek z benzyną, tzw. koktajli Mołotowa. Kilka godzin wcześniej tą trasą kolejową jechał pociąg specjalny z prawie 1000 kibiców Widzewa Łódź. Kibice wracali ze Szczecina do Łodzi"- czytamy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
"Policjanci Wydziału do Waliki z Przestępczością Pseudokibiców KWP Poznań ustalili, że osoby z tzw. ekipy swarzędzkich fanatyków chciały obrzucać improwizowanymi ładunkami zapalającymi pociąg specjalny. W tym celu weszli na wiadukt kolejowy w Antoninku. Czekali na pociąg, który ich zdaniem miał przejeżdżać torem pod wiaduktem. Tylko przypadek sprawił, że pociąg był skierowany przez kolejarzy na górny tor. Plan sprawców nie powiódł się" - kontynuowano.
Dodano, że na podstawie materiałów dowodowych w tej sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn. Jeden z nich po przesłuchaniu został zwolniony, natomiast drugiemu grozi do 8 lat więzienia. Zaznaczono także, że śledztwo nadal trwa i niewykluczone są kolejne zatrzymania.
Zobacz także:
Eksperci bezlitośni dla Rakowa Częstochowa
Niepokojące informacje ws. Lewandowskiego