Lech napytał sobie problemów. Cztery bramki w Radomiu

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: piłkarze Radomiaka i Lecha
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: piłkarze Radomiaka i Lecha

Radomiak Radom zniwelował straty do "Kolejorza" i doprowadził do remisu. Gospodarze ustalili wynik meczu na 2:2 dopiero w szóstej minucie doliczonego czasu. Lech Poznań nie dowiózł trzech punktów, ale utrzymał się na podium.

"Kolejorz" potrzebował kilkudziesięciu sekund, żeby zagrozić bramce gospodarzy. Najniższy na boisku Dino Hotić oddał strzał głową po wrzutce Joela Pereiry, jednak piłka przeleciała obok lewego słupka.

Następnie Daniel Stefański rozdawał żółte kartki, jednak pod bramkami obu drużyn działo się niewiele. Gdy na zegarze wybiła 30. minuta, nastąpiło przebudzenie podopiecznych Johna van den Broma.

Na prawej flance znów uaktywnił się Joel Pereira, który płaskim dośrodkowaniem wypatrzył w polu karnym klubowego kolegę. W tej sytuacji Nika Kwekweskiri musiał tylko dostawić nogę. Środkowy pomocnik na zakończenie roku zdobył premierową bramkę w tym sezonie PKO Ekstraklasy.

Gra nabrała tempa po trafieniu autorstwa reprezentanta Gruzji. Rafał Wolski idealnie zagrał z narożnika boiska w kierunku Christosa Donisa. Zawodnik Radomiaka minimalnie spudłował, a Bartosz Mrozek mógł głęboko odetchnąć.

ZOBACZ WIDEO: Rzadki widok. Messi wszedł do sklepu i się zaczęło

Była okazja ku temu, by Kwekweskiri skompletował dublet. Piłkarz Lecha ruszył środkiem boiska i zdecydował się na strzał tuż przed polem karnym. Tym razem nie trafił w światło bramki.

Wymiana ciosów trwała w najlepsze. Edi Semedo z dziecinną łatwością minął bramkarza Lecha, po czym uderzył niecelnie.

Z kolei w 39. minucie Mrozek popisał się kapitalną interwencją po pierwszej próbie Pedro Henrique. Bramkostrzelny napastnik później zdecydował się na efektowny strzał przewrotką i trafił wprost w golkipera.

Przed przerwą piłka wylądowała w bramce Radomiaka po fantastycznym uderzeniu Kristoffera Velde. Sędzia Stefański bez zawahania anulował gola, sygnalizując spalonego.

Pięć minut po przerwie przyjezdni podwoili prowadzenie za sprawą Pereiry, który do asysty dorzucił gola. Portugalczyk dopadł do bezpańskiej piłki w polu karnym, jednym zwodem ośmieszył obrońców Radomiaka i załadował "pod ladę".

Potem Posiadałę chcieli zaskoczyć Jesper Karlstrom i Kristoffer Velde. Ich próby nie przyniosły zamierzonego skutku.

Od 64. minuty Lech grał w "dziesiątkę". Za nierozważny faul na Wolskim drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Karlstrom.

W sobotni wieczór problemy ze skutecznością miał Henrique. Mrozek bezbłędnie interweniował po strzale głową snajpera Radomiaka.

Do kontrowersyjnego zdarzenia doszło w 78. minucie. Dawid Abramowicz został powalony w polu karnym przez Bartosza Salamona. Po analizie VAR arbiter nie przyznał miejscowym "jedenastki".

Najwyraźniej Abramowicz był podrażniony decyzją sędziego. W minucie 79. lewy obrońca znowu pojawił się pod bramką Lecha i znakomitym uderzeniem z powietrza nie dał szans Mrozkowi na interwencję.

Lech odpowiedział kilka sekund po wznowieniu gry. Artur Sobiech umieścił piłkę w siatce, wykorzystując asystę Filipa Marchwińskiego. Ten drugi został złapany w pułapkę ofsajdową.

Przed końcowym gwizdkiem swoje szanse mieli jeszcze Abramowicz i Henrique. Mrozek nie dał się pokonać.

Kiedy wydawało się, że Lech mimo wszystko dowiezie trzy punkty, swoją obecność na boisku zaznaczył Leonardo Rocha. Napastnik przytomnie obrócił się z piłką w polu karnym i z trudnej pozycji strzelił obok interweniującego MRozka.

Mecz poznaniaków z Radomiakiem zakończył się remisem 2:2. Lech niezmiennie zajmuje trzecie miejsce w ekstraklasowej stawce.

Maciej Kędziorek, były asystent Johna van den Broma, będzie mógł miło wspominać sentymentalny mecz z Lechem. Warto odnotować, że po wielomiesięcznej przerwie związanej z zawieszeniem przez FIFA, na boisko wrócił Bartosz Salamon.

Radomiak Radom - Lech Poznań 2:2 (0:1)
0:1 - Nika Kwekweskiri 30'
0:2 - Joel Pereira 50'
1:2 - Dawid Abramowicz 79'
2:2 - Leonardo Rocha 90+6'

Składy:

Radomiak: Albert Posiadała - Daniel Pik (78' Jan Grzesik), Raphael Rossi, Mateusz Cichocki (77' Tiago Matos), Dawid Abramowicz, Christos Donis (65' Leonardo Rocha), Luizao, Rafał Wolski, Lisandro Semedo (77' Leandro), Edi Semedo (89' Krystian Okoniewski), Pedro Henrique.

Lech: Bartosz Mrozek - Joel Pereira, Bartosz Salamon, Antonio Milić, Alan Czerwiński, Radosław Murawski, Jasper Karlstrom (druga żółta kartka 64'), Nika Kwekweskiri (68' Miha Blazić), Dino Hotić (68' Artur Sobiech), Kristoffer Velde (76' Elias Andersson), Filip Marchwiński.

Żółte kartki: Donis, Pik, Rossi, Henrique, Rocha (Radomiak) - Salamon, Hotić, Karlstrom, Marchwiński, Murawski, Mrozek, Velde (Lech).

Czerwona kartka: Karlstrom (za drugą żółtą).

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Czytaj więcej:
Przełamanie Pogoni Szczecin. Zła seria Widzewa Łódź trwa
Adrian Siemieniec: Dziękuję za lekcję dla Jagiellonii

Źródło artykułu: WP SportoweFakty