Powołanie Superligi w kwietniu 2021 roku od razu wzbudziło ogromne kontrowersje. Ostatecznie władze europejskiej piłki zablokowały ten pomysł, strasząc przy tym kluby poważnymi konsekwencjami.
Wówczas trzy kluby założycielskie, a więc FC Barcelona, Real Madryt oraz Juventus FC, oskarżyły UEFA o monopol i skierowały sprawę do sądu. W końcu trafiła ona do Trybunały Sprawiedliwości.
TSUE w czwartek (21 grudnia) wydało wyrok korzystny dla Superligi (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ). Jest to ogromny krok w kierunku powstania nowych rozgrywek. Przewiduje się start nawet do 80 drużyn.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodzianka na treningu Bayernu. Zobacz, kto odwiedził piłkarzy
Dyrektor generalny Superligi Bernd Reichart przekazał w rozmowie z dziennikarzami, że skończył się w ten sposób monopol UEFA. - Teraz kluby nie będą już cierpieć z powodu gróźb i sankcji. Mogą swobodnie decydować o swojej przyszłości - tłumaczył.
Władze rozgrywek wydały także oświadczenie, w którym przekazały ważne wieści dla kibiców. Wszystkie mecze w ramach Superligi mają być transmitowane za darmo.
Ponadto kluby mają mieć gwarantowane dochody w ramach przepisów solidarnościowych.
Coraz więcej wskazuje zatem na to, że Superliga zostanie powołana do życia i szybko dotrze do dużego grona fanów na całym świecie. Działacze przewidują, że jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsza edycja odbędzie się w sezonie 2025/2026.
Czytaj także:
- Hiszpanie zdradzają, co działo się w szatni Barcelony. Oberwało się Lewandowskiemu
- Kontrowersje w meczu Barcelony. Przyjrzyj się dokładnie