W środę (20 grudnia) FC Barcelona pokonała UD Almeria 3:2. Spotkanie dostarczyło sporo emocji, nie tylko tych związanych stricte z samym sportem. Dużo kontrowersji i negatywnych emocji wywołały decyzje sędziowskie. Te zdaniem piłkarzy nie w każdej sytuacji były dobre.
Mowa m.in. o sytuacji bramkowej na 1:1. Piłkarz gości Leo Baptistao otrzymał piłkę, wyszedł sam na sam z bramkarzem, podciął futbolówkę, a ta wpadła do bramki. Chwilę później sędzia odgwizdał spalonego. Do gry wkroczył jednak VAR. Po analizie arbiter uznał, że spalonego nie było i zaliczył gola.
Zawodnicy FC Barcelony mieli sporo pretensji o tą decyzję. Powtórki telewizyjne de facto nie rozwiały wątpliwości (wideo znajdziesz na końcu artykułu). Jeśli Baptistao rzeczywiście znajdował się na pozycji spalonej, to dosłownie o milimetry. Piłkarze Dumy Katalonii Araujo i Ilkay Gundogan ruszyli do sędziego, jednak nic nie wskórali.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: o Polaku wciąż pamiętają. Zapisał się w historii klubu
Na tym jednak nie koniec kontrowersji. W 60. minucie spotkania po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową piłkę do siatki skierował Sergi Roberto. Problem jednak w tym, że stałego fragmentu gry... w ogóle nie powinno być.
Wcześniej bowiem futbolówka otarła się o nogi Alejandro Balde i opuściła plac gry. Arbiter wskazał jednak na narożnik boiska, co było błędną decyzją. Na fakt ten uwagę zwrócili dziennikarze portalu as.com.
"Kontrowersyjny błąd sędziego, który pomógł Barcelonie pokonać najgorszą drużynę. Sergi (Roberto, przy. red.) strzelił na 2:1 po rzucie rożnym omyłkowo przyznanym przez Cuadrę Fernandeza" - napisano.
Na poniższym wideo od minuty 0:54 znajduje się akcja UD Almeria na 1:1, z kolei od 1:26 zaprezentowany jest błędna decyzja sędziego o przyznaniu FC Barcelonie rzutu rożnego, po którym padł gol.
Zobacz także:
Ten wyrok TSUE może wywrócić stolik
Lewandowski był metr od bramki