Transfery w trakcie sezonu bywają ryzykowne, a trenerzy niechętnie spoglądają na zimowe okno. Chyba, że na drużynę spadnie plaga kontuzji, a z tym mają do czynienia w Arsenalu.
Z drugiej strony Arsenal już niejednokrotnie pokazał, że lubi kupować piłkarzy zimą, o czym najlepiej przekonał się w styczniu ubiegłego roku Jakub Kiwior, gdy został wykupiony ze Spezii. Ale Polak przez ten czas nie był w stanie wywalczyć sobie na stałe miejsca w wyjściowym składzie.
Na środku obrony grywał sporadycznie. W ogóle rzadko dostawał szansę od trenera Mikela Artety. A kiedy już wchodził na boisko, to na lewą stronę defensywy. W najbliższym oknie transferowym Arsenal chciałby wzmocnić defensywę, co jest kolejnym sygnałem i wyrazem braku zaufania dla Kiwiora.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polscy policjanci najlepsi na świecie! Tylko spójrz, jak pięknie grali
Jak informuje "The Athletic", nie będzie mowy o żadnym szaleństwie. Arsenal musi zachować umiar, bo latem do klubu za wielkie pieniądze trafił Declan Rice (105 milionów funtów), do tego podpisano kontrakt z Davidem Rayą.
Dziennikarze są zdania, że wzmocnienie obrony jest absolutnym priorytetem dla Arsenalu. Arteta sam przyznał, że w defensywie kołdra jest dość krótka. Największym ciosem była kontuzja Jurriena Timbera, który zerwał więzadło krzyżowe i wypadł na długie miesiące. Urazu doznał też Takehiro Tomiyasu. I nawet jeśli wróci, to lada moment wyjedzie na miesiąc na Puchar Azji.
Londyńczycy chcieliby przede wszystkim wypożyczyć kogoś do końca sezonu, bo w dłuższej perspektywie liczą na Timbera i Tomiyasu (ma niebawem podpisać nowy kontrakt).
Długoterminowym celem pozostają Nico Schlotterbeck z Borussii Dortmund i Matthijs de Ligt z Bayernu Monachium, natomiast nie są to transfery możliwe do przeprowadzenia tej zimy. Arsenal jest też zainteresowany utalentowanym 17-latkiem z Ajaxu Jorrelem Hato (ma już za sobą nawet debiut w seniorskiej reprezentacji Holandii).
Kiwior jest niepewny swojej przyszłości. Co prawda cieszy się dużym zainteresowaniem we Włoszech, natomiast w obecnej sytuacji trudno sobie wyobrazić, by Arsenal pozwolił mu odejść, gdy ma tyle problemów w defensywie.
CZYTAJ TAKŻE:
Fani Barcelony nie wierzą w drużynę? Wymowne wyniki ankiety
To będzie pierwsze wzmocnienie ŁKS-u. Grał w topowych ligach, ale jest do odbudowy