Poważna przygoda Diego Lopeza z Realem Madryt trwała de facto zaledwie kilkanaście miesięcy. Hiszpan trafił do stolicy Hiszpanii w połowie sezonu 2012/2013 i dość szybko zbudował sobie silną pozycję, na czym mocno ucierpiał Iker Casillas.
Przez większą część rozgrywek 2013/2014 to Lopez był pierwszym golkiperem, ale po nich pożegnał się z klubem i trafił do AC Milanu. Pobyt w stolicy Lombardii był jego jedynym wyjazdem zagranicznym podczas kariery piłkarskiej i już się to nie zmieni.
42-latek na łamach dziennika "La Union-El Progreso" ogłosił zakończenie kariery piłkarskiej. Latem zeszłego roku wygasła jego umowa z Rayo Vallecano i przez te kilka miesięcy były już bramkarz nie znalazł nowego pracodawcy, a zamiast tego szkolił się w różnych kierunkach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
Lopez opowiedział m.in. o tym, co chce robić po karierze. - Po tylu latach jako zawodowy piłkarz mam wiele pragnień, na przykład przebywanie z rodziną, korzystanie z czasu wolnego na wiele sposobów i spróbowanie wielu rzeczy, które mogą mi pomóc w przyszłości - przyznał wprost.
Dodał też, że nie chce rozstawać się z futbolem. - Chcę iść krok po kroku. Są dwa, które moim zdaniem muszę zrobić. Pierwszy to ukończenie kursów, a drugi znalezienie miejsca, gdzie będę mógł się rozwijać. Aktualnie jestem na drugim poziomie i mam już tytuł trenera bramkarzy oraz dyrektora sportowego - zaznaczył.
Czytaj też:
Wielkie imprezy w 2024 roku. Sprawdź sportowy kalendarz
Jagiellonia straci gwiazdę?