W trwającym sezonie skuteczność nie jest najmocniejszą stroną piłkarzy Manchesteru United. Dość powiedzieć, że w 20 kolejkach Premier League drużyna "Czerwonych Diabłów" zdobyła zaledwie 22 bramki, a najlepszym strzelcem drużyny jest... Scott McTominay z 5 trafieniami.
Nie powinno zatem dziwić, że zimą klub z Old Trafford będzie się rozglądać głównie za wzmocnieniem linii ataku. Jednak nawet w tej kwestii działania klubu będą ograniczone.
- Zawsze konsekwentnie powtarzamy, że styczeń nie jest dla nas optymalnym czasem na prowadzenie polityki transferowej i nasza strategia rekrutacyjna w dalszym ciągu koncentruje się na letnich okienkach - przekazał dyrektor sportowy klubu, John Murtough.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polak wymiata! Jego triki to prawdziwa maestria
W związku z tym, jak przekazuje portal "The Athletic", United głównie będzie skupiać się na piłkarzach dostępnych do wypożyczenia, bądź też za stosunkowo małe pieniądze. Najprawdopodobniej będą to ruchy podobne do tych, które oglądaliśmy już w poprzednich sezonach, gdy na Old Trafford trafiali Odion Ighalo czy Wout Weghorst.
Zdaniem angielskich dziennikarzy tej zimy w Manchesterze zameldować może się Eric Maxim Choupo-Moting. 34-latek pełni rolę zmiennika Harry'ego Kane'a w związku z czym może być skory do poszukania większej ilości minut w Anglii. Innym piłkarzem z Bundesligi, o którym wspomina angielski portal jest Timo Werner. Były napastnik Chelsea ma w tym sezonie problemy z regularną grą w RB Lipsk.
Najciekawszym nazwiskiem wymienianym w kontekście transferu do United wydaje się natomiast Serhou Guirassy. Rewelacja tego sezonu ma na koncie 17 bramek w 14 meczach Bundesligi w barwach VfB Stuttgart. Zaletą Gwinejczyka jest fakt, że posiada wyjątkowo niską klauzulę odstępnego, która zdaniem "The Athletic" wynosi zaledwie 15,2 mln funtów.
Czytaj także:
- Włosi z kłopotami w szczycie sezonu
- Grzmią po zachowaniu piłkarza Liverpoolu
na Instagramie 
na Facebooku 
