Kłopoty włoskich drużyn w szczycie sezonu. Napoli z poważnym osłabieniem

Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Na zdjęciu: Victor Osimhen
Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Na zdjęciu: Victor Osimhen

Serie A wkracza w decydującą fazę rozgrywek. Kilka drużyn przystąpi jednak do rywalizacji z poważnymi problemami kadrowymi, ze względu na rozpoczynający się Puchar Narodów Afryki.

Jeszcze przed rozpoczęciem pierwszej kolejki Serie A w nowym roku, włoskie drużyny będą zmuszone pożegnać tych piłkarzy, którzy wybiorą się na Wybrzeże Kości Słoniowej w ramach finałowego turnieju Pucharu Narodów Afryki. Wśród najbardziej osłabionych zespołów są w tym momencie Milan oraz Napoli, a także drużyny walczące o utrzymanie w lidze - Lecce oraz Salernitana.

Warto wspomnieć, że terminarz we Włoszech jest w styczniu bardzo napięty. W ciągu najbliższych dwudziestu dni rozegrane zostaną także spotkania Pucharu Włoch oraz Superpucharu, który po raz pierwszy odbędzie się w nowej formule z czterema zespołami, a więc z półfinałami i finałem.

Największy ból głowy będzie miał z pewnością Walter Mazzarri. Napoli rozstaje się z dwójką ważnych zawodników - Victorem Osimhenem oraz Frankiem Anguissą. Szczególnie martwić może brak najskuteczniejszego strzelca zespołu. Osimhen zdobył w połowie sezonu 7 bramek i choć jego dyspozycja odbiega od tego, co oglądaliśmy w ubiegłych rozgrywkach, to wciąż jest gwarantem goli dla Azzurrich.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej

Nigeria na duży turniej zabiera ze sobą także Ademolę Lookmana. 26-latek jest w ostatnich tygodniach kluczowym zawodnikiem Atalanty Bergamo, dla której zdobył w tym sezonie także 7 goli. Trener Gian Piero Gasperini traci z pewnością sporo jakości w ofensywie tuż przed ważnym spotkaniem z AS Romą.

Atalanta w połowie miesiąca będzie miała jednak krótką przerwę w grze. Ze względu na rozgrywki Superpucharu, spotkanie z Interem Mediolan przełożono na końcówkę lutego. To sprawia, że utrata najlepszego zawodnika wcale nie musi być dla klubu poważnym problemem.

Istotne mecze ma do rozegrania AC Milan, który wciąż liczy na przyłączenie się do walki o Scudetto. Rossoneri przystąpią do rywalizacji bez reprezentanta Algierii, Ismaela Bennacera. Środkowy pomocnik niedawno wrócił po kontuzji i w ostatnim spotkaniu z Sassuolo (1:0) zanotował asystę przy golu Christiana Pulisicia.

Stefano Pioli po raz kolejny będzie zatem zmuszony łatać dziurę w środku pola. Do swojej dyspozycji nie będzie miał także dynamicznego skrzydłowego, który w ostatnich spotkaniach sporo dawał zespołowi szczególnie w końcówkach meczów. Samuel Chukwueze również dołączy do wyżej wspomnianych napastników na zgrupowaniu reprezentacji Nigerii.

Najbardziej zadowolone mogą być dwa najlepsze aktualnie włoskie kluby. Juventus oraz Inter nie będą mieć żadnego przedstawiciela w turnieju i poza kontuzjami, mają do dyspozycji pełną kadrę.

Walka o utrzymanie w obliczu osłabień

Nie tylko czołowe drużyny muszą mierzyć się z koniecznością rozgrywania Pucharu Narodów Afryki w szczycie sezonu. Ostatnia w tabeli Salernitana traci trzech zawodników: Jovane Cabrala (Wyspy Zielonego Przylądka), Lassanę Coulibaly'ego (Mali) oraz Boulaye Dia (Senegal). Biorąc pod uwagę kilka urazów w drużynie, trener Filippo Inzaghi może mieć spory problem ze zdobyciem wystarczającej liczby punktów, która pozwoli zespołowi na wydostanie się ze strefy spadkowej.

Ze sporymi stratami w zespole zmagać się będą także US Lecce oraz Cagliari Calcio. Powołanie dla Lamecka Bandy (Zambia) może być okazją do występów dla Marcina Listkowskiego, który do tej pory w koszulce Lecce zameldował się na murawie tylko w ostatnim meczu z Atalantą.

[b]

Kontrowersyjne podejście do terminu rozgrywek

[/b]Przypomnijmy, że początkowo Puchar Narodów Afryki zaplanowano na połowę 2023 roku, a reprezentacje miały rozegrać turniej w trakcie letniej przerwy od zmagań ligowych. Decyzją tamtejszej konfederacji piłkarskiej zawody przeniesiono na styczeń bieżącego roku. Tym samym wywołało to sporo kontrowersji, związanych z organizacją takiego turnieju w trakcie sezonu.

Władze organizacji twardo upierają się przy rozgrywaniu zawodów na początku roku. Do tej pory tylko w 2019 roku impreza na afrykańskim kontynencie odbyła się latem. Powoduje to spore oburzenie przede wszystkim wśród klubów w Europie. Bardzo prawdopodobne, że zmiany terminów nie będzie także podczas następnej edycji PNA w Maroko.

FIFA w 2025 roku zorganizuje pierwsze klubowe mistrzostwa świata w zupełnie nowej odsłonie, a turniej odbędzie się w Stanach Zjednoczonych. Najprawdopodobniej impreza piłkarska odbędzie się właśnie latem, ze względu na trwające przerwy we wszystkich rozgrywkach.

Czytaj też:
-> Ekspert o transferze Zielińskiego. "Inter? 3 razy tak!"
-> Problemy reprezentanta Polski. Wiadomo, dlaczego tak szybko zszedł z boiska

Komentarze (0)