Nowa era w Manchesterze United. To ma być jedno z pierwszych wzmocnień

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Luke Shaw (z lewej) i Michael Olise
Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Luke Shaw (z lewej) i Michael Olise
zdjęcie autora artykułu

Jednym z pierwszych transferów przeprowadzonych przez sir Jima Ratcliffe'a ma być Michael Olise z Crystal Palace. Dziennik "The Standard" określa go jako klucz do poprawienia żałosnej ofensywy Manchesteru United.

Gra ofensywna Manchesteru United to mało śmieszny żart. Tylko 22 strzelone gole w Premier League to wynik wprost katastrofalny. Jedynie dwie najgorsze drużyny w tabeli zdobyły mniej bramek (Burnley - 20, Sheffield United - 15).

Jednym z pierwszych transferów nowego współwłaściciela sir Jima Ratcliffe'a ma być Michael Olise. Transfer jest jednak wykluczony w styczniu. Może do niego dojść najwcześniej latem 2024 roku. Dziennik "The Standard" określa go jako cel na kolejne okienko przed planowaną przebudową składu.

Olise w sezonie 2023/24 strzelił pięć goli i dorzucił jedną asystę w Premier League. Rozegrał zaledwie dziewięć meczów. Na początku opuścił aż jedenaście kolejek z powodu kontuzji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polscy policjanci najlepsi na świecie! Tylko spójrz, jak pięknie grali

Mimo iż nie są to liczby, które rzucają na kolana, to i tak są potężne przy ofensywnych zawodnikach Manchesteru United na tę pozycję.

Licząc wszystkie rozgrywki: Marcus Rashford (3 gole, 5 asyst w 24 meczach), Alejandro Garnacho (5 goli, 2 asysty w 26 meczach), Antony (0 goli, 0 asyst w 21 meczach), Facundo Pellistri (0 goli, 1 asysta w 11 meczach).

Olise w sierpniu podpisał nowy, 4-letni kontrakt z Crystal Palace, na mocy której na jego konto co tydzień wpływa 100 tys. funtów. Wcześniej miał klauzulę odstępnego w wysokości 35 milionów funtów. Nowa klauzula nie została podana do wiadomości, natomiast według wspomnianego źródła ma być znacznie wyższa niż dotychczas.

CZYTAJ TAKŻE: Jak Lionel Messi. Rywal Lewandowskiego dostał numer na koszulce Tego się nikt nie spodziewał. Zaskakujący transfer w polskiej telewizji

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)