W ubiegłym roku Neymar zmienił barwy klubowe. Odszedł z Paris Saint-Germain i przeszedł do Al-Hilal FC. Arabowie za transfer Brazylijczyka zapłacili 100 milionów euro (w przeliczeniu na polską walutę daje to ok. 450 milionów złotych).
Problem pojawił się jednak w październiku. Wtedy to, podczas meczu reprezentacji Brazylii z Urugwajem, zerwał on więzadło krzyżowe przednie i łąkotkę w lewym kolanie. 31-latek musiał poddać się operacji.
Wiadomo, że Brazylijczyk w obecnym sezonie nie wróci już na boisko. Jego wielomiesięczna nieobecność to problem dla Al-Hilal, który za transfer Neymara zapłacił ogromne pieniądze. Z racji tego, że uraz miał miejsce podczas zgrupowania reprezentacji narodowej, FIFA jest zobowiązana wypłacić klubowi odszkodowanie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polscy policjanci najlepsi na świecie! Tylko spójrz, jak pięknie grali
Szokować może jednak kwota, jaką Al-Hilal ma otrzymać. Jak informuje brazylijska stacja telewizyjna Globo, FIFA wypłaci zaledwie 7,5 miliona euro (ok. 32 milionów złotych). Biorąc pod uwagę fakt, że Arabowie za transfer Neymara wyłożyli 100 milionów euro, wysokość wspomnianego odszkodowania jest bardzo niska.
A warto przypomnieć, że kwota za transfer to nie jedyne wielkie pieniądze, jakie Al-Hilal wydał na Brazylijczyka. Oprócz tego Neymar może liczyć na roczne zarobki również na poziomie 100 milionów euro, a do tego klub zagwarantował mu hojne bonusy.
Zanim Neymar doznał wspomnianej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na około osiem miesięcy, zdążył wystąpić w pięciu meczach Al-Hilal. Zdobył w nich gola i trzy asysty.
Zobacz także:
Lewandowski pokazał 10 zdjęć
Słowa Bońka zabolą Kuleszę