Zasady Finansowego Fair Play w ostatnim czasie stały się postrachem klubów Premier League. Skutki odczuł chociażby Everton, któremu odjęto aż 10 punktów z ligowego dobytku. Na tym jednak może się nie skończyć, bo zagrożone karą może być także Nottingham Forest, o czym donosi "The Times".
Na oficjalne informacje pozostanie poczekać do końca stycznia. Do tego czasu komisja dokładnie przyjrzy się raportowi finansowemu "The Reds" za miniony sezon.
Zgodnie z regulacjami dot. rentowności i zrównoważonego rozwoju (PSR), każdy z członków Premier League może maksymalnie odnotować straty o wysokości 105 mln funtów w ciągu trzech lat.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
Według najnowszych danych, Forest odnotował roczną stratę w wysokości 45,6 mln, jak zaznacza "The Athletic". Klub jednak we wspomnianym okresie (trzyletnim) występował także na niższym poziomie rozgrywkowym, gdzie obowiązuje węższy pułap deficytowy.
Władze z City Ground zapewniają jednak, że nie doszło do jakichkolwiek naruszeń zasad FFP. "Klub w pełni wywiązał się ze swoich obowiązków sprawozdawczych w odniesieniu do zmienionych zasad Premier League dotyczących zysków i zrównoważonego rozwoju" - napisano w oświadczeniu klubowym.
"Klub podchodzi do wszystkich takich wyzwań, mając na uwadze długoterminową stabilność finansową, zgodnie z zamierzeniami zasad Premier League " - zaznaczono.
Forest zajmuje aktualnie 15. pozycję w ligowej tabeli, wypracowując zaledwie pięciopunktową przewagę nad strefą spadkową. Zastosowanie takiej samej kary co w przypadku Evertonu sprawiłoby więc, że "Tricky Trees" wylądowaliby pod kreską.
Wielki transfer reprezentanta Polski?! "Został zaoferowany"
Przykro patrzeć. "Frustracja wylewa mu się uszami" [OPINIA]